Wyświęcając w niedzielę 15 nowych księży, papież Benedykt XVI potępił traktowanie kapłaństwa jako środka dla poprawiania osobistej sytuacji życiowej.
Surowa krytyka takiej postawy znalazła się w homilii, którą papież wygłosił w obchodzoną przez Kościół Niedzielę Dobrego Pasterza podczas porannej mszy w bazylice świętego Piotra. W jej trakcie udzielił święceń kapłańskich piętnastu diakonom z diecezji rzymskiej.
Papież przypomniał przypowieść o dobrym pasterzu z Ewangelii św. Jana i jej sformułowanie, iż "kto nie wchodzi do owczarni przez bramę, ale wdziera się inną drogą, ten jest złodziejem i rozbójnikiem".
"Jezus ku naszemu zaskoczeniu powiada: +Ja jestem bramą+. To przez Niego należy wejść w służbę pasterza.(...) Słowo +wdzierać się+ przywołuje obraz kogoś, kto wdrapuje się na ogrodzenie, aby pokonawszy je dostać się tam, gdzie zgodnie z prawem nie mógłby się dostać" - powiedział Benedykt XVI.
Dodał następnie: "W słowie +wdzierać się+ można by doszukać się obrazu karierowiczostwa, próby wspięcia się w górę, zdobycia pozycji dzięki Kościołowi: posługiwania się nim, a nie służenia".
"To obraz człowieka, który poprzez kapłaństwo chce być ważny, stać się osobowością; obraz kogoś, kto ma na celu wyniesienie samego siebie , a nie pokorną służbę Jezusowi Chrystusowi" - przestrzegł papież.
Wśród piętnastu nowo wyświęconych przez papieża księży, którzy będą pracować w diecezji rzymskiej, jest jeden Polak.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ dmi/