Szef dyplomacji watykańskiej abp Dominique Mamberti oświadczył w piątek, że Stolica Apostolska jest przeciwna polityce rozszerzania Unii Europejskiej, jaka mogłaby zagrażać "zasadom i wartościom ukształtowanym przez chrześcijaństwo, które uczyniły z Europy latarnię cywilizacji dla świata".
Francuski arcybiskup złożył takie oświadczenie podczas spotkania zorganizowanego przez Komisję Episkopatów Unii Europejskiej w Rzymie z okazji 50. rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich.
Zdaniem watykańskiego sekretarza do spraw stosunków z państwami, jedynie ochrona wartości chrześcijańskich zapobiegnie ryzyku zdewaluowania się tożsamości naszego kontynentu.
Chociaż abp Mamberti nie powiedział nic więcej na ten temat, obserwatorzy polityczni w Rzymie interpretują jego słowa jako odnoszące się pośrednio do Turcji, kraju o muzułmańskiej większości, który stara się o przyjęcie do UE.
Abp Mamberti podkreślił znaczenie chrześcijańskich korzeni Europy i zwrócił się do przywódców europejskich, zgromadzonych w Rzymie z okazji rocznicy, aby "nie opuszczali chrześcijaństwa, jak nie opuszcza się towarzysza podróży".
"Jeśli Europa zdradzi chrześcijaństwo, zdradzi sama siebie" - podkreślił hierarcha watykański.
Watykański minister spraw zagranicznych wyraził też nadzieję, że przyszła konstytucja europejska nawiąże do chrześcijaństwa i będzie broniła rodziny opartej na małżeństwie mężczyzny i kobiety.
W spotkaniu europejskich biskupów wzięło udział wielu polityków Starego Kontynentu, wśród nich przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering, którego przyjął w piątek na audiencji w Watykanie papież Benedykt XVI.
Poettering powiedział na tym spotkaniu, że zaprosił papieża do odwiedzenia Parlamentu Europejskiego. Według słów abpa Mambertiego instytucja ta w ciągu swych dwóch ostatnich kadencji trzydziestokrotnie atakowała Watykan, który - jak to określił arcybiskup - "oskarżała niesprawiedliwie o ingerowanie w sprawy europejskie". (PAP)
ik/ mc/
