Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Watykan: Wyjątkowy w swej szczerości i pokorze list papieża do biskupów

0
Podziel się:

W czwartek ogłoszony zostanie wyjątkowy w swej
szczerości i otwartości, w ocenie popełnionych w Watykanie błędów,
list papieża Benedykta XVI do wszystkich biskupów Kościoła
katolickiego dotyczący zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów
lefebrystów.

W czwartek ogłoszony zostanie wyjątkowy w swej szczerości i otwartości, w ocenie popełnionych w Watykanie błędów, list papieża Benedykta XVI do wszystkich biskupów Kościoła katolickiego dotyczący zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów lefebrystów.

Obszerny papieski list jest jego osobistym wyjaśnieniem przyczyn i okoliczności podjęcia tej decyzji w styczniu, a także wyznaniem, jak bardzo poczuł się zraniony krytyką pod swoim adresem, w związku z ujawnieniem negacjonistycznej wypowiedzi biskupa lefebrysty Richarda Williamsona.

Obszerne fragmenty listu ujawniły w środę włoskie media.

Benedykt XVI tłumaczy, że niespotykana od dawna debata, jaką wywołała decyzja o zdjęciu ekskomuniki wobec lefebrystów, zarówno w Kościele katolickim jak i poza nim, oraz "lawina protestów" obliguje go do wyjaśnienia powodów, jakie nim kierowały.

Jest to jego zdaniem tym bardziej konieczne, że wielu biskupów czuło się bezradnych wobec tych nieoczekiwanych wydarzeń. "Mam nadzieję, że w ten sposób przyczynię się do zaprowadzenia pokoju w Kościele" - podkreśla papież.

Benedykt XVI pisze także o kampanii "nienawiści" pod adresem Watykanu i swym smutku z powodu ataków, jakie go osobiście spotkały.

Wyznaje, że był "bardzo zasmucony" faktem, że - jak to ujął - "także katolicy pomyśleli, że muszą mnie ugodzić z gotową do ataku wrogością".

"Właśnie dlatego dziękuję tym bardziej żydowskim przyjaciołom, którzy pomogli usunąć szybko nieporozumienia i przywrócić atmosferę przyjaźni i zaufania"- dodaje papież.

Zauważa też, że "czasem ma się wrażenie, iż nasze społeczeństwo potrzebuje grupy , wobec której nie musi zachowywać żadnej tolerancji; przeciwko której może spokojnie rzucić się z nienawiścią".

"Jeśli ktoś odważy się je dotknąć, w tym przypadku papież, także on traci prawo do tolerancji i może również on być traktowany z nienawiścią, bez obawy i umiarkowania" - pisze Benedykt XVI. Przyznaje także, że "nieprzewidzianym nieszczęściem było to, że sprawa Williamsona nałożyła się na zdjęcie ekskomuniki".

W rezultacie papież stwierdza: "Dyskretny gest miłosierdzia wobec czterech biskupów został zaprezentowany nagle jako coś całkowicie odmiennego, jako zaprzeczenie pojednania między chrześcijanami i Żydami, a zatem cofnięcie tego co w tej materii wskazał Sobór (Watykański II) jako ścieżkę Kościoła".

"W ten sposób zaproszenie do pojednania z rozłamową grupą kościelną zamieniło się w coś przeciwnego, w jawne cofnięcie wszystkich kroków pojednania między chrześcijanami a Żydami, podjętymi od czasu Soboru" - ocenia Benedykt XVI.

Zapewnia też, że "od początku podjęcie tych kroków i rozwijanie ich było celem mojej pracy teologicznej". "Mogę tylko głęboko żałować, że nałożenie się na siebie tych dwóch przeciwnych wydarzeń nastąpiło i zakłóciło pokój między chrześcijanami i Żydami oraz pokój w Kościele" - stwierdza Benedykt XVI.

Nastęnie w bezprecedensowym fragmencie papieskiego listu można odnaleźć wypunktowanie błędów, popełnionych w Watykanie w związku ze sprawą ujawnienia negacjonistycznej wypowiedzi biskupa Williamsona, tuż przed zdjęciem ekskomuniki. Papież pisze: "Dowiaduję się, że uważne śledzenie wiadomości dostępnych w internecie mogło umożliwić poznanie tego problemu we właściwym czasie. Wnioskuję z tego, że w Stolicy Apostolskiej musimy przywiązywać większą uwagę do tego źródła informacji w przyszłości".

Jako kolejne "nieszczęście", którego "szczerze żałuje", Benedykt XVI wymienia to, że ogłoszeniu dekretu o zdjęciu ekskomuniki nie towarzyszyło jasne wyjaśnienie jego znaczenia oraz wymiaru. (PAP)

sw/ jm/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)