*Polska i Węgry mają stabilne rządy i tak jak kiedyś walczyliśmy o wolność, tak teraz mamy szansę stworzyć nową reputację Europy Środkowej - powiedział w środę w Budapeszcie szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. *
"Priorytety naszych prezydencji (w UE w 2011 roku) nie pokrywają się, ale zazębiają. (...) Mamy to samo zdanie z sprawie Mołdawii. Dodam tylko w imieniu własnym, ale także i całej Unii, że domagamy się demokratycznych wyborów na Białorusi" - oznajmił Sikorski na konferencji prasowej z szefem węgierskiej dyplomacji Janosem Martonyim.
Pod przewodnictwem ministrów w siedzibie węgierskiego MSZ odbyły się rozmowy plenarne delegacji obu krajów, a także spotkanie w cztery oczy Sikorskiego z Martonyim. Wcześniej tego dnia Sikorski spotkał się również w Pałacu Sandora z prezydentem Węgier Palem Schmittem.
Omawiano przede wszystkim szczegóły współpracy i stan przygotowań do rotacyjnego przewodnictwa Węgier i Polski w Radzie Unii Europejskiej, odpowiednio w pierwszej i drugiej połowie 2011 roku.
"Naszym wspólnym interesem jest podniesienie znaczenia Europy Środkowej (...). Wspólnym interesem jest także, żebyśmy w następnym roku, kiedy najpierw Węgry, a potem Polska będą przewodniczyć UE, pokazali, że rozszerzenie UE było dobrym krokiem; żebyśmy mogli udowodnić, że jesteśmy w stanie przewodniczyć Unii w tak ważnym momencie" - powiedział Martonyi. Jak dodał, "bardzo prawdopodobne, że przekazanie węgierskiej prezydencji Polsce odbędzie się w Poznaniu w rocznicę (czerwcowych) wydarzeń".
"Rozmawialiśmy na temat tego, jak będziemy współpracować w najważniejszych kwestiach takich jak polityka rolna, czy energetyczna - powiedział węgierski minister. - Rozmawialiśmy także o tym, że Węgry będą wspierać polską inicjatywę wzmocnienia wspólnej polityki bezpieczeństwa oraz inicjatywę weimarską. Nie jest czymś nowym, że oba kraje będą wspierać rozszerzenie UE. Bardzo ważnym punktem jest też Partnerstwo Wschodnie".
Z Budapesztu Karolina Cygonek (PAP)
cyk/ ksaj/ ro/