Ustawa medialna i powstała wokół niej sytuacja "z pewnością" będzie jednym z tematów piątkowego spotkania w Budapeszcie rządu węgierskiego z członkami Kolegium Komisji Europejskiej - powiedziała we wtorek sekretarz stanu ds. unijnych Enikoe Gyoeri.
Gyoeri zaznaczyła na konferencji prasowej, że rząd Węgier przedstawi Komisji wiarogodne tłumaczenie tekstu ustawy na język angielski, dodając, że "trwa dialog".
"Szykujemy się na normalny, szczery, uczciwy dialog" - podkreśliła. Jej słowa przytacza portal inforadio.hu.
Jak dodała, "to bardzo niefortunne, że wszyscy zaczęli komentować ten temat, zanim przeczytali, co jest w ustawie". Zaapelowała przy tym o zapoznanie się z ustawą i określenie wątpliwych punktów. Podkreśliła, że rząd węgierski jest gotów do konsultacji.
Przyjęta w ubiegłym roku w dwóch częściach ustawa powołała Narodowy Urząd ds. Mediów i Telekomunikacji (NMHH), który nadzoruje wszystkie media elektroniczne. Szefowa NMHH została powołana przez premiera na okres dziewięciu lat. Urzędowi podlega nowo powstała Rada ds. Mediów, 5-osobowe ciało, mogące wymierzać mediom surowe kary za "niewyważone" publikacje. W jej obecnym składzie są wyłącznie członkowie centroprawicowego Fideszu.
Ustawa medialna jest krytykowana przez społeczność międzynarodową i organizacje praw człowieka. Najnowszym głosem w tej sprawie była wtorkowa wypowiedź rzecznika francuskiego rządu Francois Baroina, który wezwał władze węgierskie, by ją zmodyfikowały. Premier Viktor Orban oznajmił pod koniec grudnia, że "nie zamierza" wprowadzać poprawek do ustawy. "Nie będziemy się bać żadnych krytyk, nawet licznych krytyk ze strony Europy Zachodniej czy z jeszcze dalej leżących państw" - powiedział. (PAP)
mw/ ro/
int.
