Połamane konary, zerwany dach, zerwane linie energetyczne, porażone prądem zwierzęta - to efekt wichury jaka przechodzi przez woj. łódzkie. Jak poinformowali w piątek rano PAP strażacy, w ciągu nocy wyjeżdżali do ponad 140 zdarzeń.
Według oficera dyżurnego Państwowej Straży Pożarnej w Łódzkiem najwięcej interwencji dotyczyło zerwanych konarów drzew, które spadając blokowały niekiedy lokalne drogi. W miejscowości Klasak Duży w pow. wieluńskim wichura zerwała dach z budynku mieszkalno-gospodarczego. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W kilku miejscowościach m.in. Brzezinach, Skierniewicach, Łasku czy Ozorkowie lokalnie zerwane zostały linie energetyczne. Jak powiedział oficer dyżurny, były one na bieżąco naprawiane. Do niecodziennego zdarzenia doszło w Sierpowie pow. Zgierski, gdzie w wyniku podmuchu wiatru zerwała się linia energetyczna w budynku gospodarczym. Spadając dotknęła urządzenia do wybierania obornika, w wyniku czego prąd zabił cztery krowy.
Według prognoz meteorologów prędkość wiatru w Łódzkiem w nocy z czwartku na piątek mogła dojść w porywach do 90 km na godzinę. (PAP)
jaw/ rda/