Podwyższenia płac i zaprzestania faszyzacji kraju domagają się uczestnicy pierwszomajowego pochodu zorganizowanego przez Nową Lewicę, który we wtorek rano wyruszył z ronda de Gaulle'a w Warszawie. W manifestacji bierze udział około 120 osób.
Na czele pochodu niesiony jest transparent z hasłem "Wyższe zyski - Wyższe płace".
Podczas poprzedzającego pochód wiecu lider Nowej Lewicy Piotr Ikonowicz wzywał pracodawców, by poprawili warunki pracy i płacy w Polsce, bo w przeciwnym razie będą musieli szukać siły roboczej gdzie indziej.
"Dziś protestujemy przeciwko polityce rządu, domagamy się zaprzestania faszyzacji kraju. Chcemy, aby w Polsce tworzono godne warunki pracy, żeby Polacy nie byli zmuszeni masowo emigrować w poszukiwaniu zatrudnienia" - powiedział PAP przewodniczący Komunistycznej Partii Polski Franciszek Kukieła.
W pochodzie, oprócz członków Nowej Lewicy i Komunistycznej Partii Polski, uczestniczą przedstawiciele Polskiej Partii Socjalistycznej, Pracowniczej Demokracji oraz Ogólnopolskiej Organizacji Bezrobotnych. Manifestanci niosą czerwone flagi, m.in. z symbolami Związku Radzieckiego. (PAP)