Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wielkie protesty w Chile. Rzucają kamieniami i stawiają barykady

0
Podziel się:

Chilijscy studenci, związkowcy i politycy opozycji zorganizowali dwudniowy, ogólnonarodowy strajk, którego celem jest wymuszenie zmian w składzie rządu. Niektórzy manifestanci rozpoczęli akcję strajkową od płonących barykad i atakowania autobusów.

Wielkie protesty w Chile. Rzucają kamieniami i stawiają barykady
(PAP/EPA)

Chilijscy studenci, związkowcy i politycy opozycji zorganizowali dwudniowy, ogólnonarodowy strajk, którego celem jest wymuszenie zmian w składzie rządu. Niektórzy manifestanci rozpoczęli akcję strajkową od płonących barykad i atakowania autobusów.

Ulice Santiago wypełniają się dymem z płonących opon, które posłużyły do budowy barykad i gazem łzawiącym - pisze agencja AP. Uczestnicy protestu planowali marsz ku centrum miasta, ale rząd tego zabronił, powołując się na surowe prawo przeciw tego rodzaju _ burzeniu porządku publicznego _. Ludzie zaczęli więc obrzucać autobusy kamieniami i podpalać barykady.

fot: PAP/EPA_ fot: PAP/EPA _[ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif ) ] zobacz całą galerię(http://galerie.money.pl/ogolnonarodowy;strajk;w;chile;36;osob;rannych,galeria,6121,0.html)Protest społeczny zwrócony jest przeciw rządom Sebastiana Pinery - najbardziej niepopularnego prezydenta Chile od czasów reżimu Augusto Pinocheta - pisze Reuters.

Policja poinformowała, że jeden z funkcjonariuszy został postrzelony w rękę, podpalono też jeden samochód. Kilkadziesiąt osób zostało zatrzymanych.

Nieliczni manifestanci z zamaskowanymi twarzami rzucają kamieniami w autobusy, których kierowcy odmówili udziału w powszechnym strajku. Wojsko wysłało na ulice Santiago czołgi. Protesty wybuchły też w innych, największych miastach Chile.

Jednak większość akcji strajkowych przebiega pokojowo, grupy zebrane przed budynkami władz miejskich w stolicy hałasują tłukąc w garnki i patelnie.

Rząd poinformował, że strajk ten może kosztować Chile około 400 mln dolarów, ze względu na wstrzymanie produkcji. Ponadto, według komunikatu władz, 95 proc. pracowników sektora publicznego zignorowało nawoływania do udziału w strajku.

Nie przerwano pracy w wielu kopalniach miedzi. Chile jest największym na świecie producentem tego kruszcu.

Zobacz także: ZOBACZ PROTESTY W CHILE (CCTV, ang.)

Przewidziany na środę i czwartek protest, to pierwszy 48-godzinny strajk od czasu dyktatorskich rządów Augusto Pinocheta (1973 -1990). Społeczne niezadowolenia Chilijczyków, którzy uważają, że mimo szybkiego wzrostu gospodarczego kraju (6,6 proc. w tym roku), ich sytuacja nie ulega poprawie. Zmiany personalne w gabinecie Pinery przeprowadzone w zeszłym miesiącu nie poprawiły fatalnych notowań prezydenta i nie uspokoiły opinii publicznej.

Niepokoje w Chile trwają od tygodni. Wcześniej strajkowali studenci. Na początku sierpnia ponad 60 tys. osób przeszło ulicami Santiago, domagając się reformy szkolnictwa. Była to dziewiąta w ciągu trzech miesięcy demonstracja zorganizowana przez studentów. Doszło do sporadycznych starć i zatrzymano kilka osób.

Chile protestuje. Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/153/t92057.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/strajk;miedziowego;giganta;nie;chca;zmian,153,0,871065.html) Strajk miedziowego giganta. Nie chcą zmian Pracownicy państwowego chilijskiego koncernu miedziowego Codelco, największego producenta miedzi na świecie, przeprowadzili wczoraj jednodniowy strajk.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/8/t142088.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/starcia;z;policja;w;chile;strajkuja;studenci;i;gornicy,101,0,851813.html) Starcia z policją w Chile. Strajkują studenci Funkcjonariusze w Santiago użyli armatek wodnych i gazów łzawiących przeciwko protestującym.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)