Drugi dzień strajkują pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Koninie (Wielkopolska). Domagają się 600 złotych podwyżki i renegocjacji wysokich kontraktów lekarskich.
Według rzecznika placówki Leszka Czajora z powodu trudnej sytuacji finansowej, szpital nie jest w stanie spełnić oczekiwań protestujących. Dodał, że wszystkie przyjęcia planowe zostały wstrzymane bezterminowo. Oddziały mają zapewnioną minimalną obsługę, a zdrowie i życie chorych nie jest narażone na niebezpieczeństwo - zapewnił.
Strajkujący zapowiedzieli, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, strajk będzie kontynuowany w czwartek przez 12 godzin, a w najbliższy poniedziałek - przez całą dobę.
Od 29 lutego rozpoczniemy strajk ciągły i głodowy - poinformowała szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Marzena Kamińska.
Koniński szpital posiada 24 oddziały z 849 łóżkami. Na ten rok placówka podpisała kontrakt w wysokości ponad 122 mln zł. W porównaniu z 2011 r. jest on wyższy o 6,2 mln zł. Wartość wykonanych i niezapłaconych przez NFZ świadczeń w 2011 r. wyniosła 18, 1 mln zł.
Czajor podał, że orientacyjny wynik finansowy szpitala za ubiegły rok wynosi minus 22,5 mln zł, w tym amortyzacja sprzętu i budynków to kwota 16,8 mln zł.(PAP)
zak/ bos/