Nie odbyła się zapowiadana na środę rozprawa eurodeputowanego Witolda Tomczaka, oskarżonego o znieważenie w kwietniu 1999 r. policjantów. Sąd w Ostrowie Wlkp., do którego wpłynął akt oskarżenia otrzymał od Tomczaka pismo z prośbą o zmianę terminu.
"Eurodeputowany uzasadnił swoją prośbę faktem, że 3 i 4 października obradować będzie Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego, która ma rozpatrywać jego wniosek o przywrócenie immunitetu" - poinformowała w środę PAP Anna Miklas z biura rzecznika Sądu Okręgowego w Kaliszu.
"Sąd przychylił się do prośby eurodeputowanego i zniósł zaplanowany termin. Zwrócił się jednocześnie do ambasadora - stałego przedstawiciela RP przy Unii Europejskiej z prośbą o niezwłoczne poinformowanie o decyzji Komisji Prawnej PE" - powiedziała Miklas. Dodała, że kolejny termin rozprawy zostanie wyznaczony z urzędu.
Europoseł nie przyznaje się do znieważenia policjantów, a jedynie do jazdy "pod prąd" jednokierunkową ulicą w Ostrowie Wielkopolskim.
Na początku kwietnia 2006 r. PE odrzucił wniosek Tomczaka o ochronę immunitetową. Sprawozdawczyni PE w tej sprawie, brytyjska liberał Diana Wallis powiedziała wtedy PAP, że za uchyleniem immunitetu eurodeputowanego przemawiał fakt, iż "zarzucane mu czyny nie miały związku z pełnieniem mandatu".
Sam Tomczak powiedział po głosowaniu w PE, że spodziewa się, iż sąd będzie chciał jak najszybciej wznowić postępowanie w jego sprawie. Tłumaczył, że zostało ono zawieszone w maju 2005 r., kiedy poinformował, iż został eurodeputowanym. Przekonywał, że jego sprawa ma charakter polityczny.
Tomczak kandydował do PE z okręgu kalisko-leszczyńskiego. Był liderem listy LPR.(PAP)
zak/ wkr/ mag/