Do ośmiu lat więzienia grozi 23-letniemu mężczyźnie za spowodowanie wypadku, w którym zginęło czterech młodych motocyklistów. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu w Kępnie (Wielkopolskie).
Do tragedii doszło 28 września ubiegłego roku na drodze krajowej nr 11, w pobliżu miejscowości Piaski.
Kierowca alfa romeo podjął wtedy manewr wyprzedzania jadącego przed nim samochodu i doprowadził do czołowego zderzenia z jadącymi z przeciwnej strony motocyklistami - poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., Janusz Walczak.
"W trakcie śledztwa powołano biegłego z zakresu technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków, który uznał, że przyczyną wypadku było naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez kierowcę auta osobowego. Biegły zaznaczył, że duży wpływ na tragiczne skutki zderzenia miała też duża prędkość, z jaką jechali motocykliści" - powiedział Walczak.
Według biegłego, gdyby motocykliści jechali z dozwoloną w tym miejscu prędkością 50 km/h, skutki wypadku nie byłyby tak tragiczne. W wypadku zginęły cztery osoby, w tym dwaj bracia. (PAP)
zak/ itm/ jra/