Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wielkopolskie: Podopieczne "Betlejemki" opuszczają ośrodek, w którym miały być nieprawidłowości

0
Podziel się:

Osiem osób z ośrodka "Betlejemka" w
Rostarzewie, w którym miało dochodzić do bicia i zastraszania
podopiecznych, przeniosło się do Ośrodka Wsparcia dla Ofiar
Przemocy w Rodzinie w Chybach pod Poznaniem.

Osiem osób z ośrodka "Betlejemka" w Rostarzewie, w którym miało dochodzić do bicia i zastraszania podopiecznych, przeniosło się do Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Chybach pod Poznaniem.

Poznań ma podpisaną umowę współpracy z ośrodkiem "Betlejemka" - dotychczas przebywało tam około 15 osób z Poznania. Po wszczęciu śledztwa w sprawie nieprawidłowości w jego funkcjonowaniu - poznaniankom, które wyraziły chęć opuszczenia "Betlejemki" - umożliwiono wyjazd do ośrodka w Chybach.

"Z możliwości skorzystało osiem osób, cztery kolejne będą mogły przenieść się do Poznania jeszcze w tym tygodniu, ale tylko jak wyrażą taką wolę" - powiedział w poniedziałek PAP szef Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Chybach, Jerzy Krysiak.

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Wielkopolskim prowadzi śledztwo w sprawie rzekomych nieprawidłowości w funkcjonowaniu Domu dla Bezdomnych Dzieci "Betlejemka" w Rostarzewie. Doniesienia w tej sprawie złożył Urząd Wojewódzki w Poznaniu, który przeprowadzał kontrole w placówce, i Rzecznik Praw Dziecka - po doniesieniach prasowych.

Jak napisała gazeta "Polska Głos Wielkopolski", w placówce dochodziło m.in. do bicia dzieci, a także zabierania starszym kobietom pieniędzy i wartościowych prezentów od rodzin.

Prezes fundacji prowadzącej ochronkę Wojciech Michnikowski zapewnił PAP, że informacje w artykule są nieprawdziwe.

Wielkopolski Urząd Wojewódzki dla dobra sprawy nie chce jeszcze przekazywać opinii publicznej wyników kontroli w "Betlejemce" - powiedziała w poniedziałek PAP Anna Czuchra z biura prasowego wojewody wielkopolskiego.

Ogólnospołeczna Fundacja dla Dzieci Bezdomnych "Betlejemka" powstała, by nieść pomoc bezdomnym, matkom ciężarnym, kobietom i dzieciom w kryzysie, kobietom samotnym. Fundację wspiera wiele firm. W placówce w Rostarzewie może przebywać jednorazowo ok. 40 osób.

Za znęcanie się psychiczne lub fizyczne grozi kara do 5 lat więzienia, a w szczególnych przypadkach nawet do 10 lub 12 lat.(PAP)

kpr/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)