Dwóch mężczyzn, którzy w ub. roku mieli napaść na plebanię w Szemborowie (Wielkopolskie) i brutalnie pobić i okraść księdza, zatrzymali wielkopolscy policjanci. Niewykluczone, że są oni odpowiedzialni również za inne, podobne napady.
Do napadu doszło we wrześniu ubiegłego roku. Trzech zamaskowanych napastników wtargnęło na teren plebanii w Szemborowie w powiecie słupeckim. Terroryzując księdza, biciem zmuszali go do wydania im pieniędzy.
"Kapłan usiłował się bronić. Bandyci jednak byli bardzo brutalni, raniąc napadniętego siekierą w rękę. Sprawcy po splądrowaniu pomieszczeń zabrali ze sobą gotówkę oraz rodzinne pamiątki księdza" - poinformowała w środę PAP Hanna Wachowiak z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby. Mężczyźni, w wieku 22 i 23 lat, przyznali się do napadu. Decyzją sądu trafili do aresztu na trzy miesiące. Policjanci w ich mieszkaniach znaleźli krótkofalówki i kominiarki, które miały być używane podczas napadu.
"Ci sami sprawcy prawdopodobnie odpowiedzą także za napad na plebanię w miejscowości Lubcz w województwie kujawsko-pomorskim. W tym przypadku sposób działania był bardzo podobny. Policjanci w dalszym ciągu sprawdzają czy zatrzymani nie mają innych napadów na swoim koncie" - powiedziała Wachowiak.
Za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara 12 lat więzienia.(PAP)
rpo/ bno/