Szef włoskiej dyplomacji Franco Frattini w rozmowie z ministrem spraw zagranicznych Białorusi Siarhiejem Martynauem w Rzymie wyraził w środę zaniepokojenie sytuacją po wyborach prezydenckich w jego kraju. Martynau dał Frattiniemu dokumenty na temat wyborów.
Według komunikatu, ogłoszonego przez resort w Wiecznym Mieście, Frattini przekazał swemu rozmówcy "poważne zaniepokojenie strony włoskiej faktami i akcjami białoruskiego rządu, które nastąpiły po niedzielnych wyborach prezydenckich".
Włoskie MSZ poinformowało ponadto w nocie, że Martynau wręczył Frattiniemu dokumentację, która - jak podkreślono - zostanie przeanalizowana w oczekiwaniu na końcowy raport Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) w sprawie przebiegu wyborów. Nota nie wyjaśnia, co to są za materiały.
Szef włoskiej dyplomacji ma zrelacjonować swoim europejskim kolegom przebieg spotkania z białoruskim ministrem - ogłoszono.
Martynau "potwierdził wolę białoruskiego rządu konstruktywnego kontynuowania polityki współpracy z Unią Europejską, w szczególności w ramach inicjatywy Partnerstwa Wschodniego" - głosi nota MSZ Włoch.
W poniedziałek, a więc w dzień po wyborach na Białorusi i stłumieniu protestów przeciwników ich zwycięzcy Alaksandra Łukaszenki, Frattini zapowiadał, że na środowym spotkaniu da wyraz zaniepokojeniu "represjami i przemocą" w Mińsku.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ kar/