Nazwanie dziecka na cześć miasta we Włoszech robi w tym kraju wrażenie; przekonało się o tym małżeństwo Amerykanów, którzy zakochali się w malowniczym mieście Lukka w Toskanii i tak nazwali swoją córkę. Razem z nią zostali z honorami przyjęci przez burmistrza.
Włoskie media podały, że ponad 11 lat temu państwo Raabe ze Stanów Zjednoczonych po raz pierwszy zwiedzili Lukkę i zachwycili się bogactwem jej gotyckich zabytków oraz wyjątkowym klimatem miasta o niezwykłej historii, sięgającej czasów rzymskich. Dlatego swą urodzoną wkrótce potem córkę nazwali Lucca, czyli tak, jak brzmi nazwa miasta po włosku.
We Włoszech jest różniące się pisownią imię Luca, ale wyłącznie męskie.
Po 11 latach Amerykanie postanowili wrócić do Italii, by pokazać córce miejsce, któremu zawdzięcza swe imię. Wcześniej o swym zamiarze przyjazdu zawiadomili władze Lukki, które zareagowały na tę wizytę z dużym przejęciem. Rodzina została bardzo uroczyście przyjęta przez burmistrza Alessandro Tambelliniego w siedzibie zarządu miasta, Palazzo Orsetti.
Była ceremonia pełna słów wdzięczności i uznania dla inwencji Amerykanów i małe przyjęcie, po którym wydano oficjalny komunikat o spotkaniu burmistrza z dziewczynką o imieniu Lucca i jej rodzicami. W nocie magistratu podkreślono nawet, że rodzice dziewczynki "zakochali się w mieście" i dlatego wybrali to oryginalne imię.
Przy okazji zauważono, że nazwy wielu włoskich miast mogą stać się inspiracją przy wyborze imienia. Wystarczy wymienić dźwięcznie brzmiące nazwy: Wenecja, Siena, Rawenna, nie mówiąc o najbardziej klasycznym, jakim jest Roma. (PAP)
sw/ zab/
