Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Koalicjant-separatysta chce wyprowadzić z Rzymu 4 ministerstwa

0
Podziel się:

Współrządząca we Włoszech separatystyczna, prawicowa Liga Północna domaga się
przeniesienia z Rzymu na północ kraju czterech ministerstw, między innymi kluczowego resortu
finansów. Partia premiera Silvio Berlusconiego stanowczo ten postulat odrzuca.

Współrządząca we Włoszech separatystyczna, prawicowa Liga Północna domaga się przeniesienia z Rzymu na północ kraju czterech ministerstw, między innymi kluczowego resortu finansów. Partia premiera Silvio Berlusconiego stanowczo ten postulat odrzuca.

Liga Północna zapowiedziała, że żądanie to - już uznane za groźne ultimatum dla partii Berlusconiego, Ludu Wolności - przedstawi w niedzielę podczas swego dorocznego zlotu w miejscowości Pontida koło Bergamo. Dojdzie do tego w okresie dużych napięć między koalicjantami po niedawnej porażce centroprawicy w wyborach samorządowych oraz w referendum, w którym ponad 90 procent głosujących odrzuciło uchwalone z jej inicjatywy ustawy i przepisy.

Według zapowiedzi przywódca Ligi Umberto Bossi, sojusznik Berlusconiego od ponad 17 lat, zażąda, aby z Wiecznego Miasta ministerstwo pracy przeniesiono do Mediolanu, a resorty finansów, uproszczenia legislacji i ds. reform do Monzy. Sam Bossi jest szefem tego ostatniego ministerstwa.

Od lat jednym z haseł kierowanej przez niego partii jest sprzeciw wobec władz centralnych w Rzymie.

Podczas sobotniej uroczystości w Bergamo, poprzedzającej oczekiwany niecierpliwie przez całą klasę polityczną zjazd w Pontidzie, Bossi wyraził przekonanie, że przenosiny do Lombardii nastąpią szybko i że są one konieczne. Zapytany, czy w tej sprawie panuje zgoda między nim a premierem, minister Bossi odparł: "Myślę, że tak".

Jednak politycy Ludu Wolności nie chcą słyszeć o jego pomyśle, zapewniając, że żadne ministerstwo nie opuści włoskiej stolicy. Minister sprawiedliwości Angelino Alfano z partii szefa rządu stara się zaś umniejszyć znaczenie postulatu Ligi argumentując, że chodzi wyłącznie o zmianę siedzib tylko niektórych ministerialnych biur.

Reprezentanci Ludu Wolności, rządzący Rzymem i stołecznym regionem Lacjum, ostro protestują przeciwko pomysłowi przenosin, uważając go za niedorzeczny. Ich zdaniem napięcia z prawicowym koalicjantem są coraz poważniejsze.

Podobnego zdania jest opozycyjna, centrolewicowa Partia Demokratyczna, która nie wyklucza nawet ostatecznego zerwania między Berlusconim a Bossim - ostatnim sojusznikiem, jaki został premierowi. Nie będzie zerwania, ale ultimatum dla szefa rządu zapowiadają przedstawiciele Ligi, którzy już wcześniej mówili ostro, że mają dosyć zbierania "batów" za Silvio Berlusconiego.

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ akl/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)