Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Komentarze po wycofaniu się Berlusconiego: koniec rozdziału

0
Podziel się:

#
dochodzą reakcje i komentarze
#

# dochodzą reakcje i komentarze #

24.10. Rzym (PAP) - Przełom, historyczna decyzja, koniec rozdziału w historii Włoch - takie są pierwsze komentarze polityczne po tym, gdy były premier Silvio Berlusconi ogłosił, że nie będzie ponownie ubiegał się o to stanowisko w wyborach parlamentarnych w maju.

Zapowiedział również przeprowadzenie prawyborów w jego centroprawicowym ugrupowaniu Lud Wolności, które wyłoni jego następcę.

76-letni lider włoskiej centroprawicy podkreślił w wydanej nocie: "Z miłości do Włoch można zrobić rzeczy szalone i mądre".

"18 lat temu zająłem się polityką, to szaleństwo niepozbawione mądrości. Teraz wolę zrobić krok w tył z powodu tej samej miłości" - dodał Berlusconi.

Następnie ogłosił, że w jego ugrupowaniu odbędą się prawybory, prawdopodobnie 16 grudnia. "Do grudnia będziemy wiedzieć, kto będzie moim następcą" - dodał.

Prawybory określił jako "spokojną i wolną rywalizację między różnymi osobowościami".

Od 1994 roku Silvio Berlusconi trzy razy kierował rządem. Został zmuszony do dymisji w rezultacie kryzysu rządowego 13 listopada 2011 roku. Ustąpił w momencie znacznego pogorszenia się sytuacji finansów kraju i rekordowo wysokiego zadłużenia publicznego.

Decyzję o prawyborach w jego partii podjął w wyniku nacisków części jej polityków, którzy coraz głośniej się ich domagali.

Wcześniej były szef rządu dawał do zrozumienia, że chciałby powrócić do nazwy swojej pierwszej partii, czyli Forza Italia, gdyż jego zdaniem Lud Wolności nie przyciąga już wyborców.

Zapowiedź prawyborów w celu wyłonienia kandydata na premiera w przyszłorocznych wyborach oznacza, że lider centroprawicy nie jest już przekonany co do słuszności swej wcześniejszej decyzji o mianowaniu swym następcą 42-letniego Angelino Alfano. Byłego ministra sprawiedliwości w swym rządzie mianował on sekretarzem generalnym partii i dłuższy czas utrzymywał, że to on jest jego naturalnym następcą. Jednak w partyjnych szeregach coraz częściej wyrażano opinię, że Alfano jest całkowicie pozbawiony charyzmy i nie ma żadnych szans w wyborach.

Politycy Ludu Wolności chwalą decyzję Berlusconiego o wycofaniu się z pierwszej linii. "To historyczna decyzja, otwierająca nowy rozdział polityczny" - oświadczył deputowany Ludu Wolności Gianfranco Rotondi.

Podobnego zdania są zwolennicy medialnego i finansowego magnata, którzy mówią, że to "inteligentny ruch" i "szlachetny wybór".

"Mamy za sobą fazę niepewności" - oświadczył były minister obrony Ignazio La Russa.

Pierwsza do prawyborów zgłosiła się natychmiast deputowana Ludu Wolności Daniela Santanche. Jej zdaniem decyzja Berlusconiego rozbudzi na nowo w wyborcach centroprawicy zamiłowanie do polityki.

Znacznie chłodniej oceniają to wydarzenie politycy największej siły centrolewicy, Partii Demokratycznej, w której też odbędą się prawybory.

"To dobra wiadomość dla nas, to my wskazaliśmy drogę" - oświadczył lider tego ugrupowania Pier Luigi Bersani.

Przywódca Unii Centrum, dawny sojusznik Berlusconiego Pier Ferdinando Casini powiedział zaś: "Oczekiwałem tego. Berlusconi zrozumiał, że nie mógłby już kandydować".

Polityczny komentator Gad Lerner uznał zaś, że był to konieczny krok, bo - jak stwierdził - "nawet przywódca Wenezueli Hugo Chavez nie rządzi tak długo".

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)