Premier Włoch Silvio Berlusconi i przywódca koalicyjnej Ligi Północnej Umberto Bossi zapowiedzieli w poniedziałek, po nocnym spotkaniu, że zwrócą się do prezydenta Giorgio Napolitano o zdymisjonowanie szefa Izby Deputowanych Gianfranco Finiego.
"To zadanie prezydenta" - oświadczył Bossi w rozmowie z dziennikarzami po długiej naradzie z szefem rządu na temat poważnych podziałów w centroprawicowej koalicji.
Spotkanie odbyło się dzień po wystąpieniu Finiego, które przypieczętowało jego rozstanie z Ludem Wolności. Partię tę założył razem z Berlusconim w 2009 roku. "Ludu Wolności już nie ma" - oświadczył szef Izby Deputowanych i postawił szereg zarzutów premierowi, między innymi odmawiania prawa do krytyki, rządzenia przy pomocy wydawania rozkazów i stosowania niedemokratycznych metod.
Silvio Berlusconi i Umberto Bossi zgodnie ocenili - jak wynika z opublikowanego po naradzie komunikatu - że słowa Finiego były "niedopuszczalne".
"Jego słowa są jawną demonstracją tego, że wrogo zachowuje się wobec koalicji i rządu, co jest nie do pogodzenia z bezstronną rolą przewodniczącego Izby"- podkreślono w oświadczeniu. Obaj politycy zapowiedzieli , że będą zabiegać o spotkanie z prezydentem Giorgio Napolitano , by "przedstawić tę trudną sytuację", która ich zdaniem "stwarza poważne problemy w regularnym funkcjonowaniu instytucji".
Po raz pierwszy dymisji szefa niższej Izby parlamentu zażądało kierownictwo Ludu Wolności pod koniec lipca, zarzucając mu, że krytykując rząd postępuje jak opozycja.
Ale rozłam w Ludzie Wolności i odejście ponad 40 zwolenników Gianfranco Finiego do ruchu o nazwie Przyszłość i Wolność to nie jedyne problemy centroprawicowej koalicji. Mimo że zgodnego tonu, wydane wspólne oświadczenie ujawniło również różnice zdań między nimi.
Liga Północna skłania się ku rozpisaniu przedterminowych wyborów w listopadzie, jednak premier jest przeciwny takiemu rozwiązaniu i woli zweryfikować siłę oraz stabilność koalicji w parlamencie. Szef rządu chce przekonać się podczas kluczowych głosowań w obu Izbach, jak zachowają się zwolennicy Gianfranco Finiego, którzy odeszli z Ludu Wolności.
Umberto Bossi oświadczył tymczasem po wyjściu z rezydencji premiera, że istnieje możliwość rozpisania wyborów przed Bożym Narodzeniem.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ fit/