Włoski minister zdrowia Ferruccio Fazio ostro skrytykował w środę lekarzy, obarczając ich odpowiedzialnością za fiasko kampanii masowych szczepień przeciwko nowej grypie. W tych dniach ujawniono, że wykorzystano zaledwie co 70 dawkę szczepionki, kupionej przez ministerstwo zdrowia.
"Postępowanie niektórych lekarzy, którzy nie szczepią się przeciwko grypie A, a co więcej odradzają to swoim pacjentom, jest naszym zdaniem absolutnie nie do usprawiedliwienia" - oświadczył minister.
Dodał następnie: "Nawet jeśli teraz sytuacja się uspokoiła, wirus może pojawić się ponownie wraz z nadejściem nowego roku".
Dlatego zdaniem Fazio należy się zaszczepić.
Do tej pory we Włoszech zaszczepiło się około 690 tysięcy osób.
O fiasku akcji szczepień świadczy to, że zdecydowało się na nie około 14 procent lekarzy i pracowników opieki społecznej, a więc ludzi z grupy wysokiego ryzyka zarażenia się wirusem A/H1N1.
Wśród przedstawicieli innych grup zawodowych najbardziej narażonych na kontakt z nową grypą, na przykład Obrony Cywilnej, policji, wojska, odsetek zaszczepionych wynosi około 5 procent.
Minister zdrowia zastrzegł, że na razie nie chce mówić o porażce kampanii, za którą odpowiada. Oceni to - dodał - kiedy się ona zakończy.
Na nową grypę zachorowało we Włoszech dotychczas ponad 3,6 miliona osób. W wyniku powikłań, połączonych z innymi ciężkimi chorobami, zmarło 149 osób.
Szczyt zachorowań minął w listopadzie.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mc/