Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Po śmierci 6 żołnierzy w Afganistanie dyskusja o sensie misji

0
Podziel się:

Natychmiastowego wycofania z Afganistanu bądź przynajmniej wypracowania
"strategii wyjścia" zażądała włoska opozycja w reakcji na śmierć sześciu włoskich żołnierzy w
czwartkowym zamachu w Kabulu. W centrum stolicy zamachowiec-samobójca uderzył samochodem
wypełnionym ładunkami wybuchowymi w dwa pojazdy włoskiego kontyngentu.

Natychmiastowego wycofania z Afganistanu bądź przynajmniej wypracowania "strategii wyjścia" zażądała włoska opozycja w reakcji na śmierć sześciu włoskich żołnierzy w czwartkowym zamachu w Kabulu. W centrum stolicy zamachowiec-samobójca uderzył samochodem wypełnionym ładunkami wybuchowymi w dwa pojazdy włoskiego kontyngentu.

Przedstawiciele rządu Silvio Berlusconiego wykluczają możliwość wycofania wojsk, argumentując, że byłoby to ustępstwo wobec terrorystów.

W eksplozji zginęło też 10 cywilów, a rannych zostało 4 Włochów.

Był to najtragiczniejszy w skutkach atak na włoskich żołnierzy od czasu zamachu w Nasirii w Iraku w 2003 roku, gdzie zginęło 19 wojskowych i policjantów.

W misji ISAF w Afganistanie bierze udział 2800 Włochów.

Wśród ofiar śmiertelnych zamachu jest Włoch, który tego właśnie dnia rozpoczął służbę. Po zamachu w Kabulu liczba włoskich żołnierzy, którzy zginęli od początku tej misji, wzrosła do 20.

"Po tej zbrodni konieczne jest natychmiastowe wycofanie wojsk" z Afganistanu - oświadczył lider Partii Komunistycznej Odnowy Paolo Ferraro.

Partia Włochy Wartości zaapelowała do rządu o opracowanie programu, terminów i sposobu wyjścia włoskich wojsk z tego kraju. "Od miesięcy nalegamy na to, aby rząd rozpoczął jak najszybciej w siedzibach NATO i ONZ rozmowy z naszymi partnerami nad sensem i naturą tej misji" - oświadczyło kierownictwo ugrupowania.

Minister spraw zagranicznych Franco Frattini w wywiadzie dla telewizji RAI przyznał: "W Afganistanie panuje oczywiście poważny stan alarmu, ale nigdy nie byliśmy świadkami ataku tego rodzaju niemal w sercu strefy chronionej w Kabulu".

"Naszą odpowiedzią haniebnym i nikczemnym agresorom, którzy nas zaatakowali, jest stanowcze przekonanie, że się nie zatrzymamy" - oświadczył minister obrony Ignazio La Russa. "Ta misja będzie kontynuowana" - dodał w przemówieniu w Senacie.

Emerytowany generał Mauro Del Vecchio, były dowódca misji ISAF, obecnie senator opozycyjnej Partii Demokratycznej wyraził opinię, że konieczne jest podniesienie bezpieczeństwa pojazdów Lince, jakimi dysponuje włoski kontyngent, i to mimo że - jak zauważył - wozy te doceniają przedstawiciele innych sił obecnych w Afganistanie. Przypomniał, że Włosi stacjonujący w tym kraju mają wkrótce otrzymać nowe wozy bojowe Freccia.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)