Prezydent Włoch Giorgio Napolitano, który w czerwcu skończy 88 lat, oświadczył w piątek, że nie chce zostać na drugą siedmioletnią kadencję. Obecna wygasa w maju.
"Liczy się metryka"- oświadczył Napolitano podczas wizyty w Berlinie pytany przez włoskich dziennikarzy, czy rozważa możliwość pozostania na drugą kadencję.
Taka hipoteza pojawiła się na łamach prasy w związku z patem politycznym, do jakiego doszło po niedawnych wyborach parlamentarnych we Włoszech, zakończonych zwycięstwem centrolewicy tylko w Izbie Deputowanych. W Senacie centrolewica i centroprawica mają niemal równą liczbę głosów, co grozi paraliżem prac w tej izbie, niemożliwością powołania rządu i problemami z wyborem nowego prezydenta przez parlament.
"Uważam, że nie byłoby uczciwe mówić: nie martwcie się, mogę być szefem państwa do ukończenia 95 lat"- stwierdził prezydent Napolitano. Przypomniał ponadto, że żaden prezydent Włoch nie sprawował tej funkcji przez dwie kadencje. (PAP)
sw/ ro/