(dochodzą wypowiedzi Putina o Polsce i jego życiu prywatnym)
18.4.Rzym (PAP) - Prezydent Rosji Władimir Putin ocenił w piątek, że sporne kwestie w stosunkach z Polską, utrudniające zawarcie nowej umowy o partnerstwie i współpracy między Rosją i UE, dadzą się rozwiązać.
"Niedawna wizyta premiera Polski, pana (Donalda) Tuska, w Moskwie i dalsze wspólne działania pokazały, że wszystkie kwestie, które do tej pory były sporne, dadzą się w pełni rozwiązać" - powiedział Putin na wspólnej konferencji prasowej z Silvio Berlusconim.
Jak podkreślił, wszystkie decyzje są podejmowane w UE drogą konsensu. "Dlatego powinniśmy pracować ze wszystkimi uczestnikami tego procesu, w tym także z tymi, w stosunkach z którymi powstały swego czasu problemy - mam na myśli naszych polskich partnerów" - powiedział Putin.
Rosyjski prezydent przyznał, że brakowało mu obecności na światowej scenie politycznej Berlusconiego, który przez dwa ostatnie lata kierował włoską opozycją.
Obaj politycy, którzy niebawem staną na czele rządów w swych krajach, od czwartku prowadzili rozmowy w prywatnej rezydencji Berlusconiego Villa Certosa na Sardynii.
"Jestem starym przyjacielem pana Berlusconiego, to ja poprosiłem o to spotkanie z nim, i to jeszcze przed wyborami - powiedział Putin. - Brakowało mi go i cieszę się z jego miażdżącego zwycięstwa".
Berlusconi poinformował, że z prezydentem Rosji rozmawiał między innymi o współpracy energetycznej oraz wielkich projektach w dziedzinie lotnictwa, kosmosu i transportu.
Jednym z tematów rozmów była sytuacja linii lotniczych Alitalia. Przyszły premier Włoch zasugerował, że w tej sprawie odbędą się rozmowy z Aerofłotem. Prezydent Rosji zapewnił zaś, że rosyjskie linie są zainteresowane wznowieniem rokowań z Alitalią na temat wykupu udziałów w tej bliskiej bankructwa firmie.
Putin zdementował doniesienia włoskiej i rosyjskiej prasy na temat swego rzekomego romansu z modelką i gimnastyczką Aliną Kabajewą. "Nie ma w tym ani słowa prawdy" - oświadczył.
Stwierdził następnie odnosząc się do rosyjskiej reporterki, która o to zapytała: "Dziennikarka mogła zadać pytanie na temat ważniejszych kwestii, przedyskutowanych podczas rosyjsko-włoskiego spotkania. Ale wolała jednak przytoczyć artykuł z jednej z naszych bulwarówek".
"W innych publikacjach tego rodzaju wspomniano w przeszłości o innych pięknych młodych kobietach sukcesu i myślę, że nie zaskoczy was, jeśli powiem, że wszystkie mi się podobają. Tak jak podobają mi się wszystkie rosyjskie kobiety" - oznajmił.
"Mam nadzieję, że nie obrażę nikogo, jeśli powiem, że osobiście uważam, że Rosjanki są najpiękniejsze i najzdolniejsze. Jeśli ktoś może z nimi konkurować, to tylko Włoszki" - dodał.
"Naturalnie dobrze znam powszechne opinie, że politycy żyją w domach ze szkła i społeczeństwo ma oczywiście prawo wiedzieć, jak żyją ludzie, zajmujący się życiem publicznym" - powiedział. Ale - jak dodał - "także w tym przypadku istnieją pewne granice i istnieje życie prywatne, w które nie pozwolę ingerować".
Rosyjski prezydent podkreślił: "Miałem zawsze negatywny stosunek do tych, którzy ze swoimi erotycznymi fantazjami w głowie próbują zakraść się do życia innych".
Berlusconi zauważył zaś żartobliwie, że jeśli Putin chce, to on chętnie "zamieni prasę rosyjską na włoską".
Na zakończenie konferencji prasowej Putin powiedział z zadowoleniem: "Dzięki wzrostowi gospodarczemu w Rosji już nikt nie zadaje mi pytań o Czeczenię. Jeśli jednak z powodu braku interesujących tematów komuś przychodzi ochota, by pogrzebać w życiu prywatnym rosyjskich polityków, bardzo proszę. Ale także tu, wydaje mi się, trzeba zachować pewien szacunek".
Po spotkaniu z dziennikarzami prezydent Rosji odleciał z Sardynii do Moskwy.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ mw/ ap/
