Największa włoska organizacja obrony praw konsumentów Codacons postanowiła skierować wniosek do Trybunału Obrachunkowego (włoskiego odpowiednika Najwyższej Izby Kontroli) o sprawdzenie, czy przy zakupie milionów szczepionek przeciwko nowej grypie i akcji masowych szczepień nie doszło do marnotrawstwa publicznych pieniędzy.
Organizacja w wydanym w sobotę komunikacie wyjaśniła, że jej wniosek do Trybunału Obrachunkowego ma związek przede wszystkim z tempem dystrybucji szczepionek. Codacons zauważa, że już przed kilkoma tygodniami w całej Europie zanotowano szczyt zachorowań, tymczasem we Włoszech rozesłano do tej pory do poszczególnych regionów tylko 5 milionów szczepionek. Przypomina się jednocześnie, że ministerstwo zdrowia planowało początkowo zaszczepić 48 milionów ludzi.
Obecnie we Włoszech minął już szczyt zachorowań, a z każdym tygodniem ich liczba spada.
"Jeśli po miesiącach od inauguracji kampanii szczepień rozesłano nieco ponad 5 milionów dawek, a wykorzystano co 70. zamówioną, to kiedy zakończy się dystrybucja wszystkich dawek wyprodukowanych przez przemysł farmaceutyczny?" - pyta Codacons.
W nocie organizacja zadaje także następne pytania: "Kiedy skończymy się szczepić? I co ważniejsze, czy będzie miało sens zaszczepienie się w 2010 roku? () Czy w przyszłym roku będzie można wykorzystać szczepionki wyprodukowane w roku 2009?".
"A może zakończy się to wyrzuceniem zarówno pieniędzy, jak i szczepionek?" - pytają dalej obrońcy praw konsumentów. Domagają się też odpowiedzi na inne pytanie: "ile milionów euro więcej zainkasuje przemysł farmaceutyczny z powodu błędu tak w prognozie dotyczącej szczytu zachorowań, jak i liczby zaszczepionych?".
Notę kończy apel do włoskiego NIK-u o wyjaśnienie tych kwestii. Codacons zauważa, że jest to konieczne, ponieważ ministerstwo zdrowia nie ujawnia wysokości kontraktów zawartych z producentami szczepionek przeciwko wirusowi A/H1N1.
Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ keb/ ala/