Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy: Znów dyskusja na temat zaproszenia papieża na La Sapienzę

0
Podziel się:

Naukowcy z rzymskiego uniwersytetu La Sapienza,
których protest przed rokiem doprowadził do odwołania wizyty
Benedykta XVI na tej uczelni, obecnie nie sprzeciwiliby się jej.

Naukowcy z rzymskiego uniwersytetu La Sapienza, których protest przed rokiem doprowadził do odwołania wizyty Benedykta XVI na tej uczelni, obecnie nie sprzeciwiliby się jej.

Takie stanowisko przedstawił w poniedziałek dziekan wydziału fizyki Giancarlo Ruocco. To właśnie na tym wydziale najsilniejszy był front opozycji przeciwko obecności Benedykta XVI. Do wykładowców dołączyli wówczas niektórzy studenci.

Dyskusja na ten temat powróciła, gdy w grudniu nowy rektor uniwersytetu profesor Luigi Frati ponownie wystosował zaproszenie dla papieża i w skierowanym do niego przemówieniu w bazylice św. Piotra potępił protesty, które uniemożliwiły mu przybycie na La Sapienzę.

Zapoczątkował je list 67 wykładowców, którzy napisali, że Benedykt XVI nie może wziąć udziału w uroczystej inauguracji roku akademickiego, ponieważ przed laty miał rzekomo uznać proces wytoczony Galileuszowi za słuszny. Okazało się jednak, że zarzuty te były bezpodstawne, a kardynał Ratzinger jedynie przytoczył w publicznym wystąpieniu czyjąś opinię.

Dziekan Giancarlo Ruocco powiedział teraz, że w styczniu 2008 roku protestowano przeciwko, jak to wyjaśnił, udziałowi papieża w inauguracji roku, a zatem jego zdaniem było to "wydarzenie instytucjonalne". Ponieważ, jak stwierdził, obecnie mowa jest o ewentualnym spotkaniu z Benedyktem XVI na La Sapienzy, nie będzie żadnych obiekcji. "Nie ma żadnych powodów do wrogości, uniwersytet jest miejscem otwartej debaty" - oświadczył.

O La Sapienzy było głośno w tych dniach także dlatego, że odwołano zaplanowane na tej uczelni spotkanie z byłym terrorystą Czerwonych Brygad Valerio Moruccim, który odbył karę wieloletniego więzienia. Falę dyskusji wywołał zarówno fakt jego zaproszenia, jak i odwołanie spotkania.

Oliwy do ognia w dyskusji na temat tej największej w Europie uczelni dolał burmistrz Rzymu Gianni Alemanno, który w niedzielę powiedział: "La Sapienza jest zakładnikiem 300 małych kryminalistów, od których musimy się uwolnić".

"Zaprasza się tam terrorystów, a papieżowi zabrania się zabrać głosu" - podkreślił Alemanno.

Watykan nie wypowiedział się na temat ponownego zaproszenia Benedykta XVI na uniwersytet. Nie wiadomo zatem, czy w ogóle dojdzie do tej wizyty, tym bardziej że - jak się przypomina - papież bardzo boleśnie odczuł wydarzenia, które zmusiły go do jej odwołania. Nieoficjalnie przedstawiciele Watykanu sugerują, że musi jeszcze minąć sporo czasu, aby można było zacząć o tym mówić.

Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)