Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojna w Syrii. Szef MSZ Francji: Nie dozbrajajcie opozycji

0
Podziel się:

Alain Juppe ocenił, że zbrojenie opozycji mogłoby doprowadzić do katastrofy jeszcze większej od obecnej.

Wojna w Syrii. Szef MSZ Francji: Nie dozbrajajcie opozycji
(PAP/EPA)

Alain Juppe (na zdj.) ocenił, że dostarczanie broni rebeliantom mogłoby doprowadzić do katastrofy jeszcze większej od obecnej.

Szef MSZ Francji Alain Juppe powiedział, że jego kraj ani też społeczność międzynarodowa nie powinny zbroić opozycji syryjskiej, ponieważ mogłoby to doprowadzić do katastrofalnej wojny domowej.

_ - Naród syryjski jest głęboko podzielony i jeśli damy broń pewnej frakcji opozycji, to będziemy mieli wojnę przeciwko chrześcijanom, alawitom, sunnitom i szyitom _ - powiedział Juppe w radiu, odnosząc się do grup religijnych w syryjskim społeczeństwie.

Dziś mija pierwsza rocznica wybuchu powstania w Syrii przeciwko reżimowi prezydenta Baszara el-Asada, w czasie którego według organizacji praw człowieka zginęło co najmniej 8,5 tys. osób.

_ To jedno z najtragiczniejszych, o najbardziej niepewnej przyszłości, arabskich powstań _ - ocenił wydarzenia w Syrii Peter Harling z organizacji eksperckiej Międzynarodowa Grupa Kryzysowa (ICG).

Jego zdaniem scenariusz wojny domowej jest wykorzystywany jako postrach przez władze w Damaszku. _ Reżim jest przekonany, że ryzyko wojny domowej skłoni mieszkańców i zagranicę do zaakceptowania obecnej struktury władzy jako jedynej ochrony przed upadkiem Syrii _ - mówi Harling.

Agencja AFP zauważa, że apele o przerwanie spirali przemocy w Syrii pojawiają się niemal co dnia. Dwieście organizacji zajmujących się obroną praw człowieka zaapelowało w czwartek do ONZ oraz Rosji, która jest sojusznikiem Syrii, by podjęły działania w celu zatrzymania rozlewu krwi.

O wojnie w Syrii czytaj w Money.pl
Zaczyna się nowa, wielka emigracja Dotychczas przed przemocą w ich kraju uciekło do Turcji ponad 13,7 tys. Syryjczyków. Obozy dla uchodźców powstają też w Iraku.
Wciąż toczą się walki. Armia zajęła miasto To drugie już po Homs miejsce z którego żołnierze wyparli rebeliantów Wolnej Armii Syrii.
Wielka porażka rebeliantów. Koniec nadziei? Siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi całkowicie przejęły kontrolę nad znajdującym się dotychczas w rękach rebeliantów miastem.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)