Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wojsko USA chce więcej bezpilotowców przeciw rebeliantom w Iraku

0
Podziel się:

Sterowane zdalnie z bazy w Nevadzie,
tysiące kilometrów od Iraku, albo wypuszczane przez żołnierzy na
polu walki, samoloty bezpilotowe stały się tak potrzebne w
zmaganiach z rebelią i wojnie z terrorem, że Pentagon chce wydać
na nie w przyszłym roku 2 miliardy dolarów, prawie siedem razy
więcej niż w 2001.

Sterowane zdalnie z bazy w Nevadzie, tysiące kilometrów od Iraku, albo wypuszczane przez żołnierzy na polu walki, samoloty bezpilotowe stały się tak potrzebne w zmaganiach z rebelią i wojnie z terrorem, że Pentagon chce wydać na nie w przyszłym roku 2 miliardy dolarów, prawie siedem razy więcej niż w 2001.

Podczas niedawnych zamieszek w Iraku po zniszczeniu 22 lutego przez ekstremistów szyickiego Złotego Meczetu w Samarze bezpilotowce wyposażone w kamery stale krążyły nad ogniskami niepokojów. Dzięki temu władze irackie i wojska USA wiedziały na bieżąco, dokąd zmierzają demonstranci, czy są uzbrojeni i czy zachowują się agresywnie.

Wojska amerykańskie w Iraku mają obecnie co najmniej 700 bezpilotowych środków latających, rozpoznawczych i bojowych. Często w powietrzu znajduje się jednocześnie kilkadziesiąt skrzydlatych robotów.

Najwięcej jest małych bezpilotowców zwiadowczych Raven (Kruk), używanych przez wojska lądowe. Raven waży nieco ponad 2 kg i można go nosić w plecaku. Gdy trzeba, wzlatuje w niebo, aby wykrywać bomby pułapki na drodze przez patrolem albo pokazywać obraz ostrzeliwanego celu.

Do celów bojowych służą ośmiometrowej długości bezpilotowce Predator (Drapieżnik), wyposażone w pociski rakietowe. W grudniu Predatory sterowane przez lotników w bazie w Nevadzie co najmniej pięć razy bombardowały bastiony rebeliantów w prowincji Anbar na zachód od Bagdadu.

Dan Goure, analityk wojskowy z Lexington Institute, mówi, że zapotrzebowanie na Predatory jest tak wielkie, iż Pentagon nie może ich nastarczyć. W ciągu najbliższych pięciu lat zakupy samolotów bezpilotowych na potrzeby sił zbrojnych USA pochłoną co najmniej 12 miliardów dolarów.

Najdroższym bezpilotowcem jest zwiadowczy Global Hawk (Globalny Jastrząb), który zależnie od wyposażenia może kosztować nawet ponad 80 milionów dolarów. Globalne Jastrzębie wzbijają się na wysokość 19.500 metrów i przesyłają obrazy o wysokiej rozdzielczości. (PAP)

xp/ mc/ 1354

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)