Do zgłaszanych w Szwecji ekologicznych zastrzeżeń wobec planów budowy Gazociągu Północnego z Rosji przez Morze Bałtyckie do Niemiec wkrótce mogą dojść obiekcje o charakterze wojskowym - ostrzega w poniedziałek dziennik "Wriemia Nowostiej".
Rosyjska gazeta informuje, że państwowy Instytut Studiów Wojskowych (FOI) w Sztokholmie, który analizował wojskowe aspekty rosyjsko-niemieckiego projektu, doszedł do wniosku, że bałtycka rura nie jest zabezpieczona przed ewentualnymi atakami terrorystycznymi.
"Szwedzcy analitycy wojskowi przewidują, że w trosce o ochronę 1200-kilometrowej rury przed terrorystami Moskwa może zażądać, aby jej marynarka wojenna miała prawo patrolować całą trasę gazociągu" - pisze "Wriemia Nowostiej".
"Jeśli Szwecja odpowie +tak+ na pytanie o budowę magistrali, to będzie musiała także dopuścić możliwość przebywania rosyjskich sił ochronnych na morskiej platformie w odległości kilku mil od Gotlandii" - cytuje dziennik fragment raportu FOI.
Według "Wriemia Nowostiej", "Szwecja może wybrać bardziej wyrafinowane argumenty w proteście przeciwko gazociągowi niż proste +nie+".
"Wszak zgodnie z technicznym projektem tej magistrali, w bezpośredniej bliskości Szwecji, koło wyspy Gotlandii, zaplanowano wybudowanie 70-metrowej platformy morskiej, na której będzie tłocznia, podtrzymująca odpowiednie ciśnienie w rurze. Zdaniem szwedzkich specjalistów wojskowych, platforma ta będzie +świetnym celem dla terrorystów+" - pisze gazeta.
"Mając na uwadze powyższe argumenty, Szwecja może nie zgodzić się na budowę tłoczni gazu w swojej strefie ekonomicznej na Bałtyku. Nie przekreśli to planów ułożenia rury, ale jej ojcowie z Rosji i Niemiec trafią nieoczekiwanie na podwodny głaz" - konstatuje "Wriemia Nowostiej".
Dziennik wyjaśnia, że rurociąg bez tłoczni w rejonie Gotlandii będzie droższy o ok. 1 mld euro.
W ubiegłym miesiącu podano, że bałtycka rura - nie licząc wód Rosji i Niemiec - będzie przebiegać przez strefy ekonomiczne Finlandii, Szwecji i Danii, które powinny wyrazić na to zgodę.
Według dziennika "Wiedomosti", który powołał się na źródło związane z przygotowywaniem biznesplanu tego przedsięwzięcia, budowa morskiego odcinka Gazociągu Północnego pochłonie 5-6 mld euro.
Sam Gazprom koszty inwestycji szacuje na 4 mld euro. Kwota ta nie obejmuje wydatków na budowę lądowego odcinka magistrali, które - jak ocenia rosyjski koncern - wyniosą 6,5 mld euro.
Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ jo/ kan/