Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wróbel pyta Tuska, Pawlaka i Kopacz o kłopoty Radomia z siecią gazową

0
Podziel się:

Posłanka SP Marzena Wróbel domaga się od premiera Donalda Tuska,
wicepremiera Waldemara Pawlaka i marszałek Sejmu Ewy Kopacz informacji, co zamierzają zrobić ws.
kłopotów Radomia z rozbudową sieci gazowej. Według niej zagrożony jest bowiem rozwój miasta i
całego regionu.

Posłanka SP Marzena Wróbel domaga się od premiera Donalda Tuska, wicepremiera Waldemara Pawlaka i marszałek Sejmu Ewy Kopacz informacji, co zamierzają zrobić ws. kłopotów Radomia z rozbudową sieci gazowej. Według niej zagrożony jest bowiem rozwój miasta i całego regionu.

W ostatnich dniach Mazowiecka Spółka Gazownictwa wstrzymała w regionie radomskim przyłączanie nowych odbiorców do sieci dystrybucyjnej gazu. Jest to związane z wyczerpaniem rezerw przepustowości gazociągu.

Sprawa dotyczy zarówno indywidualnych mieszkańców, którzy chcą przyłączyć sieć gazową do swoich domów jednorodzinnych, jak i przedsiębiorców, którzy uruchamiają działalność gospodarczą. Problemem dotknięte jest prawie całe dawne woj. radomskie, obejmujące obszar, na którym mieszka ok. 650 tys. osób.

"Pytam dzisiaj władz państwa, czy to są obywatele drugiej kategorii? Czy możemy się godzić, by jedne części kraju rozwijały się kosztem innych części kraju? Dlaczego nie ma mowy o zharmonizowanych rozwoju?" - pytała radomska posłanka SP na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie.

Zdaniem Wróbel, sprawa ta pokazuje "w jaki sposób zarządzane jest państwo i czym się może skończyć koncepcja rozwoju kraju oparta na tzw. lokomotywach".

"Pytam w tej chwili władze państwa - pana Donalda Tuska, pana Waldemara Pawlaka, panią Ewę Kopacz, która została wybrana do Sejmu z okręgu radomskiego - co zamierzają zrobić w tej sprawie, bo Radom nie zasłużył sobie na tego typu traktowanie" - oświadczyła Wróbel.

Posłanka SP podkreśliła, że "nie może być tak, że w Polsce - kraju który należy do UE - 14. co do wielkości miasto nie będzie się rozwijało, ponieważ nie będzie do niego dostarczany w wystarczającej ilości surowiec strategiczny jakim jest gaz".

Jak dodała, w sposób szczególny apeluje do marszałek Sejmu, by rozpoczęła działania, które zniwelowałyby zagrożenie stojące w tej chwili przed Radomiem i całym regionem.

Wróbel zwróciła uwagę, że władze Radomia spotkały się z przedstawicielami Mazowieckiej Spółki Gazownictwa (MSG) i Gaz-Systemu i okazało się, że Radom oraz region radomski będą musiały czekać na rozbudowę sieci gazowej aż siedem lat. Według spółki - mówiła posłanka - możliwe jest także inne rozwiązanie - budowa przepompowni w Radomiu bądź w okolicach.

"Zbiornik przy tej przepompowni miałby objętość 6 tys. metrów sześciennych i gaz byłby do niego dowożony z gazoportu w Świnoujściu. Problem jednak polega na tym, że gazoport jeszcze nie istnieje. Ponadto 6 tys. metrów sześciennych nie zaspokoiłoby potrzeb nawet samego Radomia" - zaznaczyła.

Według władz Radomia brak nowych przyłączy gazowych spowoduje zahamowanie rozwoju biznesu w regionie. Zdaniem prezydenta miasta Andrzeja Kosztowniaka, który tydzień temu poinformował o sprawie, wobec braku gwarancji stałej dostawy gazu przedsiębiorcy nie będą chcieli w tym regionie inwestować.

Wiceprezydent Radomia Igor Marszałkiewicz mówił, że Radom jest zasilany z tego samego systemu gazociągów, z którego korzysta Warszawa. Według niego w związku z ciągłym rozwojem stolicy, wyczerpują się rezerwy przepustowości gazociągu, na czym traci region radomski. (PAP)

mzk/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)