Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wrocław: Komorowski o prezydenturze

0
Podziel się:

Głównym celem przyszłej prezydentury powinno być wsparcie procesów
modernizacji Polski w imię dogonienia czołówki państw UE - mówił w czwartek we Wrocławiu marszałek
Sejmu Bronisław Komorowski do dolnośląskich działaczy PO. -

Głównym celem przyszłej prezydentury powinno być wsparcie procesów modernizacji Polski w imię dogonienia czołówki państw UE - mówił w czwartek we Wrocławiu marszałek Sejmu Bronisław Komorowski do dolnośląskich działaczy PO. -

Komorowski, kandydat PO w prawyborach, spotkał się w czwartek z działaczami dolnośląskiej PO, aby - jak powiedział - przekonać ich do poparcia jego osoby.

Marszałek Sejmu wskazywał, że wyjątkowo cenną cechą prezydentury powinno być "rozpinanie parasola ochronnego nad trudnymi zmianami w Polsce". Podkreślił, że taką cechę miał zarówno Lech Wałęsa, jak i Aleksander Kwaśniewski.

"Lech Wałęsa rozpiął parasol ochronny nad pierwszym etapem zmiany w Polsce () trudnych zmian gospodarczych i politycznych () Aleksander Kwaśniewski miał również dwa wyznaczone cele, które wspierał: członkostwo w NATO i w UE" - mówił Komorowski.

Inaczej, zdaniem marszałka, jest w przypadku prezydentury Lecha Kaczyńskiego. "Lech Kaczyński jest pierwszym prezydentem, który potrafił zablokować i zniszczyć całościową systemową reformę w Polsce. To jest rekord dwudziestolecia, zablokowanie reformy służby zdrowia () to jest grzech przeciwko Polsce. Drugim ewidentnym grzechem jest uniemożliwienie odzyskania przez Polskę w sposób łatwy i najprostszy opinii kraju lidera postępu integracji europejskiej () Smutnym rekordem będzie blokowanie dokończenia procesu ratyfikacji Traktatu z Lizbony, który sam przeprowadził i podpisał. To nas pozbawiło szansy na odbudowę wizerunku Polski jako kraju głęboko zaangażowanego w postęp procesu integracji europejskiej" - mówił.

Zdaniem marszałka, głównym celem kolejnej prezydentury powinno być wsparcie procesu modernizacji kraju, który powinien dogonić czołówkę państw UE. "Przyszły prezydent powinien pomóc zdefiniować ten cel i skupić wokół niego energię polityczną" - mówił Komorowski.

Marszałek powiedział, że jego zdaniem walka o prezydenturę rozegra się między kandydatami PO i PiS. "Wszyscy inni kandydaci raczej nie powalczą o objęcia urzędu prezydenta, ale odegrają rolę czynnika, na przykład, wzmacniającego jakieś ugrupowanie" - tłumaczył.

"Prawdziwy bój odbędzie się pomiędzy kandydatem PO, a kandydatem PiS. Warto jest pamiętać, aby na etapie prawyborów nie dostarczyć niepotrzebnej amunicji konkurentom rzeczywistym. Każde słowo nieopatrznie powiedziane, każde zachowanie zbyt ostre w stosunku do siebie nawzajem będzie nas kosztowało, będzie kosztowało przede wszystkim tego, kto będzie reprezentował PO w prawdziwym boju o prezydenturę" - mówił Komorowski.(PAP)

pdo/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)