Dolnośląska policja zatrzymała 31-latkę z Lądka Zdroju (Dolnośląskie), która zamknęła w mieszkaniu czworo swych dzieci w wieku od miesiąca do 5 lat i poszła "na imprezę", zostawiając na stole alkohol. Kobiecie grozi do 5 lat więzienia za pozostawienie dzieci bez opieki i narażenie ich na utratę zdrowia lub życia.
Jak poinformował PAP w poniedziałek Wojciech Wybraniec z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, do zdarzenia doszło w sobotę. Policja w Lądku Zdroju otrzymała informację, że w mieszkaniu są bez opieki małe dzieci: miesięczna dziewczynka i jej rodzeństwo 3, 4, i 5-letnie. Skierowani na miejsce funkcjonariusze dowiedzieli się od najstarszej z dziewczynek przez zamknięte drzwi, że "mama zamknęła drzwi na klucz i poszła na imprezę".
Funkcjonariusze ustalili, gdzie mieszka babcia dzieci, która miała klucze do mieszkania swojej córki. "Razem z babcią policjanci weszli do mieszkania. Panował tam straszny nieporządek, a na stole w pokoju, gdzie przebywały dzieci, stała niedopita butelka wódki i kieliszki" - mówił Wybraniec.
Dziećmi zaopiekowała się rodzina, a policjanci zaczęli szukać 31- letniej matki.
Znaleziono ją po ok. trzech godzinach. Kobieta została zatrzymana. W organizmie miała 2,3 promila alkoholu.(PAP)
umw/ pz/ fal/