Przed wrocławskim sądem rozpoczął się we wtorek proces sześciu członków Narodowego Odrodzenia Polski, oskarżonych o szerzenie faszyzmu podczas pikiety na wrocławskim rynku wiosną 2007 r.
Wrocławska prokuratura oskarżyła szefa dolnośląskiego NOP Dawida G. i pięciu innych członków: Dariusza P., Macieja P., Szymona K., Sebastiana J. i Łukasza D. o propagowanie treści oraz symboli faszystowskich i wykrzykiwanie rasistowskich haseł podczas legalnej pikiety jaką NOP zorganizowało w marcu 2007 r. na wrocławskim rynku. W trakcie pikiety doszło do starcia z kontrmanifestantami z lewicowych ugrupowań.
Przesłuchiwany przez sąd Dawid G. wyjaśniał, że manifestanci nie propagowali haseł faszystowskich czy rasistowskich, a jedynie narodowościowe i propolskie. Zaprzeczył też jakoby NOP-owcy mieli ze sobą swastyki, czy inne symbole faszystowskie.
"Nie propagowaliśmy żadnego ustroju, a już na pewno nie faszyzm. Nasza partia posługuje się symboliką polską, narodowościową" - mówił Dawid G. Dodał, że gdyby na rynku nie pojawili się kontrmanifestanci, którzy mają diametralnie odmienne poglądy, nie doszłoby do żadnych starć.
Pytany przez sąd G. nie potrafił powiedzieć, kto przygotował hasła ("Europa dla białych. Afryka dla HIV", czy "Simon Mol zawodowy antyrasista, zawodowy hivterrorysta" oraz "Biała siła. Każdy inny. Wszyscy biali") i czyją własnością były transparenty, które przynieśli manifestanci.
21 marca 2007 r. NOP zorganizowało na wrocławskim rynku legalną manifestację, podczas której wykrzykiwane były m.in. hasła: "Polska cała, tylko biała", "Wolna Polska, bez Murzynów", "W naszym kraju jest miejsce dla czarnych, ale tylko czarnych koszul". Natomiast nielegalną kontrmanifestację zorganizowali m.in. antyfaszyści; obie grupy oddzielał kordon policyjny. (PAP)
umw/ bno/ jbr/
