Poetka, prozaiczka i felietonistka Urszula Kozioł została w sobotę uhonorowana Wrocławską Nagrodę Poetycką Silesius za całokształt twórczości. Podczas uroczystej gali we wrocławskim Teatrze Współczesnym poetka obrała statuetkę Silesiusa i czek na 100 tys. zł.
Poetka dziękując za przyznane wyróżnienie mówiła o tym, że we współczesnych mediach jest coraz mniej poezji i że jednak warto ją czytać. "Wiersz niosąc nas różnymi drogami i w różne przestrzenie ma szanse zrobić z nami to, czego oczekiwał Juliusz Słowacki, przemienić nas w anioły ze zjadaczy chleba. Więc po to chyba warto czytać wiersze i być z nimi bliżej" - mówiła Kozioł.
Podczas gali wręczono również nagrody w kategoriach książka roku i debiut roku. Jury konkursu za najlepszą książkę uznało "Nocne życie" Bohdana Zadury, a w kategorii debiut roku została uhonorowana Kira Pietrek za tomik "Język korzyści".
Zwycięzcy oprócz statuetki Silesiusa otrzymali nagrody pieniężne - 50 tys. zł za książkę roku i 20 tys. zł za debiut. Nagrody wręczył wiceprezydent Wrocławia Adam Grehl.
Urszula Kozioł jest laureatką wielu nagród, odznaczeń i wyróżnień, redaktorką wrocławskiej "Odry", współpracowniczką Teatru Kalambur; ma tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego. Od czasów powojennych mieszka we Wrocławiu. Debiutowała w 1957 r. tomikiem "Gumowe klocki". Jest autorką kilkunastu tomików wierszy. Pisze również powieści i opowiadania oraz utwory dramatyczne dla dzieci i młodzieży.
Organizatorem Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius jest Miasto Wrocław. Nagroda jest wyróżnieniem i promocją najważniejszych dzieł i twórców polskiej poezji. W tym roku została wręczona po raz czwarty.
W ubiegłym roku nagrodę za całokształt twórczości przyznano Piotrowi Sommerowi, za najlepszy tom poezji uznano "Powietrze i czerń" Piotra Matywieckiego, a w kategorii debiut roku został uhonorowany Jakobe Mansztajn za "Wiedeński high life". (PAP)
pdo/ gma/