"Siedzący Samuraj" i drewniany "Playboy" to dwie, nigdy wcześniej niepokazywane, prace rzeźbiarza Ryszarda Zamorskiego, które będzie można zobaczyć od poniedziałku na wystawie dzieł artysty we wrocławskim Muzeum Narodowym.
Łącznie na ekspozycji zostanie zaprezentowanych kilkanaście prac Zamorskiego. W jego rzeźbach widać inspiracje kinem - praca "Bogart", kulturą dalekiego wschodu - rzeźby z serii "Samuraje", życiem codziennym - prace "Punk", które artysta stworzył inspirując się fryzurami swojego syna.
"Jeśli jakiś temat szczególnie mu się podobał to wracał do niego, dlatego na przykład wykonał tak dużo rzeźb przedstawiających samurajów, papugi, rewolwery" - wyjaśniła rzeczniczka Muzeum Narodowego we Wrocławiu Anna Kowalów. Ulubionym tworzywem Zamorskiego było drewno, chętnie też eksperymentował łącząc rozmaite materiały: beton, ceramikę, kamień i metal.
Na wystawie będzie można również zobaczyć najstarsze dzieła Zamorskiego - "Tron Władca pierścieni" oraz "Portret Anny", będący jego pracą dyplomową we Wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych.
O początkach pracy artystycznej Zamorskiego pisze w katalogu do wystawy Zbigniew Makarewicz. "W latach 60., wprost po studiach zdobył się na przekroczenie stylistycznych ograniczeń polskiej rzeźby. Wniósł do polskiej wizualności zorganizowanej (...) różne poziomy wrażliwości i różne motywy kultury popularnej, lokalnej i europejskiej" - podkreśla Makarewicz.
Ryszard Zamorski ukończył wrocławską Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w 1966 r. Artysta, zaliczany do polskich twórców nurtu nowej figuracji, stworzył rozpoznawalny rzeźbiarski styl, odwołując się w swoich kompozycjach do estetyki popartowskiej i arte povera. Zamorski zmarł w 2008 r.
Wystawa będzie czynna do 31 stycznia. (PAP)
pdo/ mki/