Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

WSA: zlecone przez prezydenta opinie dot. OFE są informacją publiczną

0
Podziel się:

Przygotowane na zlecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego opinie
dotyczące zmian w OFE są informacją publiczną, w związku z tym prezydent powinien wydać decyzje w
sprawie ich udostępnienia - uznał w czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Przygotowane na zlecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego opinie dotyczące zmian w OFE są informacją publiczną, w związku z tym prezydent powinien wydać decyzje w sprawie ich udostępnienia - uznał w czwartek Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Tym samym sąd przyznał rację Mikołajowi Barczentewiczowi z Fundacji FOR, który zaskarżył do WSA bezczynność prezydenta w kwestii udostępnienia mu opinii dotyczących OFE. Prezydent Komorowski powoływał się na nie uzasadniając decyzję o podpisaniu ustawy, przesuwającej część składek z OFE do ZUS.

Zdaniem Kancelarii Prezydenta objęte wnioskiem dokumenty "stanowią jedynie przyczynek dla analiz, nie determinują w sposób bezpośredni i nie są jednoznaczną podstawą ostatecznej decyzji prezydenta" - w związku z tym nie są informacją publiczną, o której mówi ustawa o dostępie do informacji publicznej i nie podlegają obowiązkowi udostępniania.

WSA uwzględnił skargę Barczentewicza i zobowiązał prezydenta do wydania, w ciągu 14 dni od doręczenia prawomocnego wyroku, stosownej decyzji. Sąd nie przesądził jednak, czy prezydent ma udostępnić informacje, czy odmówić wydania dokumentów.

Sędzia Andrzej Kołodziej powiedział w uzasadnieniu orzeczenia, że żądane opinie są informacjami publicznymi. "Jeżeli opinia prawna, ekspertyzy, czy dokumenty urzędowe, zostały sporządzone w toku, czy na potrzeby wypracowania stanowiska, jakie ostatecznie miał zająć prezydent RP odnośnie zmian w ustawie dotyczącej OFE, to (...) te opinie mają walor informacji publicznej" - powiedział sędzia. Podkreślił, że dokumenty dotyczą "istotnych spraw publicznych dotykających milionów obywateli naszego kraju".

"Ponadto (...) prezydent jest organem władzy publicznej, a zatem organem obowiązanym do udostępnienia takiej informacji (...) to jest oczywiste i nie powinno budzić żadnej wątpliwości" - zaznaczył.

Dodał, że za uznaniem, że opinie te są informacją publiczną przemawia też fakt, iż "zapewne były opłacane ze środków publicznych". Sędzia wskazał, że gdyby - jak twierdzi Kancelaria Prezydenta - opinie nie miały żadnego wpływu na ostateczną decyzję w sprawie podpisania ustawy, to ich zamawianie byłoby bezcelowe.

Barczentewicz powiedział komentując wyrok, że prezydent będzie zobowiązany do rozpatrzenia jego wniosku tylko wtedy, gdy nie wniesie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. "Jeżeli tak by się stało, to postępowanie przedłuży się średnio o kolejne 14 miesięcy. Potem może jeszcze wydać decyzję odmowną. Ostatecznie ta batalia sądowa może się skończyć nawet za trzy lata" - ocenił.

Jego zdaniem w obecnej sytuacji prawnej urząd, jeżeli jest zdeterminowany, może niemal w nieskończoność odmawiać dostępu do informacji. Barczentewicz dodał, że jest ryzyko, iż ewentualna skarga kasacyjna byłaby rozpatrywana pod rządami nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej i tzw. poprawki Rockiego, więc urząd mógłby próbować uzasadniać odmowę udzielenia informacji ważnym interesem gospodarczym.

Mec. Karolina Pawlak-Litwińska, reprezentująca w sądzie prezydenta, powiedziała dziennikarzom po rozprawie, że decyzja, czy prezydent złoży skargę kasacyjną do NSA, czy nie, może zależeć od rozstrzygnięcia, które ma zapaść w innej sprawie. Chodzi o ewentualną kasację od niekorzystnych dla prezydenta wyroków w podobnym sporze, które zapadły na początku sierpnia. W tamtym przypadku o udostępnienie opinii wystąpiła Fundacja e-Państwo i student UW Marek Domagała.

Pawlak-Litwińska poinformowała, że prezydent ma do 12 października czas na decyzję, czy skierować sprawę do NSA. Po tym terminie sierpniowe orzeczenia stałyby się prawomocne. "Być może skarga kasacyjna zostanie złożona" - powiedziała.

Zgodnie z przyjętą w połowie września przez Sejm na ostatnim posiedzeniu mijającej kadencji poprawką senatora Marka Rockiego (PO) do nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej, możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" w dwóch przypadkach - gdy osłabiałoby to pozycję państwa w negocjacjach np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej oraz by chronić interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami. Prezydent podpisał nowelę pod koniec września. (PAP)

mmu/ mki/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)