Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wszystkie kluby, z wyjątkiem RP, przeciwko zmianie sposobu finansowania partii

0
Podziel się:

Wszystkie kluby, z wyjątkiem Ruchu Palikota, opowiedziały się podczas
czwartkowej debaty w Sejmie przeciwko projektowi zakładającemu zmianę sposobu finansowania partii
politycznych. PiS złożył wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu - głosowanie w
piątek.

Wszystkie kluby, z wyjątkiem Ruchu Palikota, opowiedziały się podczas czwartkowej debaty w Sejmie przeciwko projektowi zakładającemu zmianę sposobu finansowania partii politycznych. PiS złożył wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu - głosowanie w piątek.

Ruch Palikota przygotował projekt nowelizacji ustawy o partiach politycznych dotyczący możliwości finansowania partii z odpisu od podatku. RP zaproponował, by każdy mógł odpisać tyle, ile wynosi 0,5 proc. podatku płaconego przez osobę pobierającą najniższe wynagrodzenie.

Zdaniem przedstawiciela wnioskodawców Łukasza Gibały (RP) taka zmiana wpłynęłaby pozytywnie na aktywność partii politycznych w okresach między wyborami oraz na udział obywateli w życiu publicznym. Jak ocenił, nowy model finansowania partii pozwala też "+odbetonować+ polską scenę polityczną".

Gibała przekonywał, że kolejną zaletą projektu jest dobrowolność wyboru - każdy obywatel miałby prawo do decyzji, czy chce przekazać pieniądze partii, czy też nie.

Jak podkreślił, projekt RP spowoduje oszczędności dla budżetu państwa. "Gdyby 38 proc. Polaków zdecydowało się wskazać jakąś partię polityczną, to budżet zaoszczędzi ok. 20 milionów zł. 38 proc. jest stąd, że tyle procent obywateli decyduje się wspierać organizację pozarządowe" - wyjaśnił poseł.

Wszystkie kluby opowiedziały się jednak podczas sejmowej debaty przeciwko temu projektowi klubu RP.

Cezary Tomczyk (PO) przypomniał, że Sejm już wcześniej odrzucił podobny projekt RP. Sejm wiosną odrzucił projekt Ruchu przewidujący, że zamiast dotacji z budżetu państwa partie polityczne byłyby finansowane przez 1-proc. odpis z podatku dochodowego.

Tomczyk ocenił, że projekt jest niezgodny z konstytucją, ponieważ - jak podkreślił - nie ma "zagwarantowania tajności głosowania portfelem".

Według Tomczyka nie ma także pewności, że projekt RP spowoduje oszczędności dla budżetu państwa. "Może się okazać, że jest to skok na kasę, a nie oszczędności" - podkreślił. Według niego propozycja RP spowodowałaby, że co roku byłaby nowa kampania wyborcza - ponieważ partie walczyłyby o pieniądze od obywateli. "Partie powinny walczyć o głosy, a nie o pieniądze" - przekonywał polityk PO.

Także posłanka koalicyjnego PSL Genowefa Tokarska powiedziała, że nie ma gwarancji, iż proponowane zmiany przyniosą oszczędności dla budżetu państwa. Jak zauważyła, zmiany spowodują dodatkowe obciążenie urzędów skarbowych. Jej zdaniem projekt nie uwzględnia też tych, którzy nie płacą podatku dochodowego - np. bezrobotnych.

Na ten aspekt zwróciła również uwagę Gabriela Masłowska (PiS). Według niej projekt RP faworyzuje partie, które odwołują się do ludzi bogatych. "A co z bezrobotnymi, którzy nie płacą podatku dochodowego?" - pytała.

Jak dodała, RP chce zbudować bazę danych o preferencjach partyjnych, co może stwarzać pole do nadużyć. "Zmierzacie do zlikwidowania demokracji i stworzenia systemu totalitarnego" - podkreśliła Masłowska.

Z kolei zdaniem Dariusza Jońskiego (SLD) projekt RP to "demagogia, demagogia i jeszcze raz demagogia". Jak zauważył, urzędnik skarbowy będzie wiedział, kto ma jakie preferencje wyborcze. "Gdzie tu tajność" - pytał poseł. "To gniot, bubel prawny, a nie poważna (ustawa)" - podkreślił Joński.

Według Andrzeja Dery (Solidarna Polska), proponowane zmiany są niezgodne z konstytucją. "Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane" - zaznaczył. Jak wyjaśnił, złamana zostałaby np. zasada równości - bo nie wszyscy w Polsce płacą podatki. (PAP)

mrr/ eaw/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)