Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wydarzenia w Libii nie doprowadziły do spadku cen ropy; ceny wręcz rosną

0
Podziel się:

#
dochodzą aktualne notowania
#

# dochodzą aktualne notowania #

23.08. Warszawa (PAP) - Zajęcie przez powstańców libijskich Trypolisu nie doprowadziło do spadku cen ropy naftowej na światowych rynkach. We wtorek od godzin porannych ceny ropy europejskiej i amerykańskiej rosną.

W poniedziałek ok. godz. 9 cena ropy Brent sięgnęła ok. 105 dolarów (spadła ze 107 dolarów). We wtorek o tej samej godzinie - już ok. 109 dolarów. Ok. godz. 13 we wtorek ropa Brent kosztowała ok. 108,7 dolarów za baryłkę, potem cena jeszcze wzrosła - do ponad 109,3 dolarów. Podobnie zachowywała się ropa WTI, która we wtorek zdrożała do prawie 86 dolarów za baryłkę.

Zdaniem analityka rynku paliw BM Reflex Rafała Zywerta, poniedziałkowa reakcja rynku na wydarzenia w Libii była chwilowa i ograniczyła się jedynie do porannego ponad 2-dolarowego spadku cen ropy Brent. W dalszej części sesji skala spadków zmniejszyła się i ostatecznie ceny ropy spadła jedynie o 0,26 dol.

Wskazał też, że we wtorek ceny ropy, zarówno europejskiej, jak i amerykańskiej, rosną. "Wyraźne podwyżki obserwujemy w przypadku cen ropy WTI w Nowym Jorku. Od wczoraj ropa WTI podrożała prawie 4 USD do poziomu blisko 86 USD. Po części jest to spowodowane zamykaniem krótkich pozycji na rynku przed piątkowym posiedzeniem Fed i spekulacjami odnośnie ogłoszenia przez B.Bernanke uruchomienia programu (...), który ma pomóc amerykańskiej gospodarce" - poinformował PAP.

"Dodatkowo dziś na rynku powszechnie mówi się, że fizyczne przywrócenie dostaw ropy z Libii na rynek europejski potrwa ponad rok od momentu uformowania nowego rządu, tak więc droga jeszcze daleka" - dodał.

Zdaniem analityka rynku paliw e-petrol.pl Jakuba Boguckiego, zdobycie Trypolisu może mieć przełomowy charakter w libijskim konflikcie, jednak nie można zapominać, że dla rynku ropy istotna będzie stabilizacja i przywrócenie normalnej wysokości wydobycia ropy. "Do tego zaś jeszcze daleko. (...)Rynek często ulega krótkotrwałemu "pobudzeniu" różnorakimi wydarzeniami, które jednak - jak widzimy to dzisiaj, nie przeradzają się w realny i długotrwały impuls obniżkowy" - powiedział PAP.

Jego zdaniem obecne zwyżki cen są natomiast wynikiem kolejnych - także nieco "na wyrost" ocenianych - prognoz dotyczących rynku amerykańskiego. Podkreślił, że m.in. osłabienie dolara powodują ożywienie na rynku ropy. "Jest jednak spore ryzyko, że także i te szacunki mogą okazać się chybione. Dla rynku często znaczenie mają zapowiedzi "spektakularnych" działań, nawet jeżeli w dłuższej perspektywie wyglądają one na niezbyt prawdopodobne" - powiedział. (PAP)

Łukasz Osiński

luo/ je/ mki/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)