Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wypowiedź Tomasza Nałęcza, do której nawiązał prezes PiS

0
Podziel się:

Wypowiedź doradcy prezydenta Tomasza Nałęcza z programu "Siódmy dzień
tygodnia" w Radiu Zet z 3 października, do której w piątek nawiązał prezes PiS Jarosław Kaczyński:

Wypowiedź doradcy prezydenta Tomasza Nałęcza z programu "Siódmy dzień tygodnia" w Radiu Zet z 3 października, do której w piątek nawiązał prezes PiS Jarosław Kaczyński:

"Państwo z PiS-u, nie udawajcie, że nie rozumiecie, o co chodziło w dążeniu rządu polskiego do tego, żeby spotkał się premier Tusk z premierem Putinem w Katyniu. Chodziło o to: nam na użytek Polski już prawda o Katyniu jest - że tak powiem - objawiona jeszcze nie w każdym szczególe, ale my w Polsce nie mamy wątpliwości co do istoty tej zbrodni. Niezwykle ważną rzeczą dla polskiego prezydenta, dla polskiego premiera, dla polskiego rządu jest to, co na ten temat się w Rosji mówi. I to, że premier Rosji z taką, a nie inną przeszłością - no, przypomnijmy, z resortu, który przecież +robił+ Katyń - pojawi się z polskim premierem na grobach katyńskich i powie to, co powiedział, powinno być rzeczą tak niesłychanie ważną i tak cenną, że powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę. I nie udawajcie, państwo w PiS-ie, że nie rozumiecie, że premier Putin by nie przyjechał z prezydentem Kaczyńskim. No bo prezydent Kaczyński wykonał tyle gestów wobec premiera Putina, że tak powiem, ostrych (...)

Mnie się wydawało, że mądrość polskiej polityki polega na tym, że gramy na dwóch fortepianach. Takim ostrzejszym, prezydenckim: prezydent jedzie do Gruzji, mówi - prawda - ostrymi słowami - podobało mi się. Ale jest też drugi gracz na tym fortepianie, taki bardziej miękki. I na tym polega mądrość polityki wielkiego państwa, że gra na różnych fortepianach, żeby być jak najbardziej skutecznym. I co? Wy uważacie, że przyjechałby premier Putin przy prezydencie Kaczyńskim i powiedział to, co powiedział?". (PAP)

tlom/ bk/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)