Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wyrok w cywilnej sprawie Giertych-Michalik o antysemityzm - za 2 tygodnie

0
Podziel się:

24 września Sąd Okręgowy w Warszawie ma
ogłosić wyrok w cywilnej sprawie, jaką lider LPR Roman Giertych
wytoczył w 2006 r. dziennikarce Elizie Michalik za przypisanie mu
antysemickich poglądów.

24 września Sąd Okręgowy w Warszawie ma ogłosić wyrok w cywilnej sprawie, jaką lider LPR Roman Giertych wytoczył w 2006 r. dziennikarce Elizie Michalik za przypisanie mu antysemickich poglądów.

Giertych, który pozwał ją jeszcze jako wicepremier, żąda od dziennikarki, która opublikowała swój tekst w lutym 2006 r. w nieistniejącym już tygodniku "Ozon", przeprosin w gazecie i 10 tys. zł. We wtorek sąd zakończył proces po przesłuchaniu pozwanej dziennikarki.

Giertych nie stawił się. Jego pełnomocnik mec. Tomasz Połetek usprawiedliwiał to "obowiązkami wynikającymi z kampanii wyborczej" i dodał, że przesłuchanie jego klienta nic by nie dało, bo "gdyby go zapytano, czy jest antysemitą, odpowiedziałby, że nie jest i by poszedł".

W pozwie Giertych i jego pełnomocnik stwierdzili, że śródtytuł z inkryminowanego artykułu "Żydzi muszą odejść" oraz że wicepremierzy Giertych i Andrzej Lepper "za złą sytuację gospodarczą w kraju obwiniają wrogi naród żydowski", są niczym nieuzasadnione, gdyby zestawić je z wypowiedziami Giertycha. "To już śmierdzi holocaustem" - mówił adwokat.

Podkreślał, że politycy - jak każdy człowiek - podlegają krytyce, ale musi ona się opierać na prawdzie. "W Polsce oskarżenie o antysemityzm to bardzo poważna obelga i pan powód na nią nie zasługuje".

"Roman Giertych jest osobą publiczną, więc mogę go oceniać nie tylko po tym, co mówi, ale też po tym, jak się zachowuje" - replikowała Michalik. Podkreśliła, że w tekście - który jej zdaniem nie miał charakteru informacyjnego, lecz publicystyczny - "zrelacjonowała swoje poglądy na temat poglądów Giertycha".

Na dowód swych twierdzeń przypominała m.in. manifestacje Młodzieży Wszechpolskiej (dodała, że to Giertych ją reaktywował przed 1989 r. i był jej honorowym prezesem), której uczestnicy pod adresem gejów i lesbijek krzyczeli "zrobimy z wami to, co Hitler z Żydami".

Mówiła też o tekstach w wydawanym przez ojca powoda - Macieja Giertycha piśmie "Opoka", gdzie pojawiają się sformułowania, że "Żydzi są sami winni temu, co ich spotkało w Jedwabnem". "Pan Roman Giertych też tam publikował i nie wycofał swych podpisów. (...) Ostatnio zmienił poglądy - to prawda, także to odnotowałam, ale polityk musi liczyć się z tym, że nawet za 40 lat ktoś przypomni mu jego dawne poglądy" - dodała.(PAP)

wkt/ itm/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)