# dochodzi więcej informacji nt. wyroku #
11.12. Radom (PAP) - Na kary od 2 lat do 3,5 roku więzienia skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Radomiu trzech młodych mężczyzn oskarżonych o pobicie ze skutkiem śmiertelnym 19-letniego studenta Maćka Mieśnika. Dwóch ze skazanych to piłkarze ręczni z Radomia.
Jednego z oskarżonych - Piotra R. sąd skazał na karę 2 lat więzienia, a dwóch pozostałych: Wojciecha S. i Tomasza K. na kary po 3,5 roku więzienia. Prokurator zarzucił im, że działając wspólnie i w porozumieniu, wzięli udział w pobiciu 19-letniego studenta. Kopali go po ciele i bili pięściami w głowę. 19-latek zmarł po kilku dniach w szpitalu.
Oskarżeni mają też zapłacić rodzicom Maćka Mieśnika i jego dwóm braciom zadośćuczynienie za doznaną krzywdę; Piotr R. - po 5 tys. zł dla każdej z tych osób, a Wojciech S. i Tomasz K. po 15 tys. zł. Rodzina domagała się znacznie wyższego zadośćuczynienia - po 500 tys. zł dla każdego.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator zapowiedział apelację, gdyż według niego kary są za niskie. Także rodzina zmarłego będzie się odwoływać od wyroku. Jak zapowiedział w oświadczeniu przesłanym do PAP Piotr Mieśnik, bliscy wnioskować będą m.in. o powołanie nowych biegłych spoza Radomia.
Zdaniem sądu w najmniejszym stopniu zawinił Piotr R., bo nie doprowadził u 19-letniego Maćka Mieśnika do poważnych obrażeń ciała.
Nietrzeźwy Maciek Mieśnik bez powodu podszedł do Piotra R. w klubie studenckim w Radomiu i uderzył go w twarz szklanką z piwem. Interweniowała ochrona klubu. 19-latek został wyprowadzony przez ochroniarza na zewnątrz. Wyszli tam także Piotr R. i Wojciech S. Piotr R. nie chciał wzywać policji. Pobiegł za studentem i kilkakrotnie kopnął go w okolicy klatki piersiowej i tułowia. Potem wrócił przed klub. 19-latka dogonili dwaj pozostali oskarżeni, najpierw Wojciech S., a następnie Tomasz K. Bili go i kopali przez kilkadziesiąt sekund.
Jednak - zdaniem biegłej sądowej - nie były to ciosy zadawane z dużą siłą i nie spowodowały poważnych obrażeń. Według niej powodem zgonu 19-latka był krwiak powstały od uderzenia głową o chodnik, po tym jak 19-latek upadł po ciosie zadanym przez Tomasza K.
Sędzia Grażyna Jakubowska podkreślała, że nie ma żadnych wątpliwości, że zamiarem oskarżonych było pobicie i chęć odwetu. Jej zdaniem powinni oni wezwać policję, a nie sami wymierzać sprawiedliwość.
Według sądu sprawcy nie chcieli jednak doprowadzić do śmierci Macieja Mieśnika. Chodziło im o to, by dać mu nauczkę. "Taka agresja nie miała już racji bytu i nie powinna się zdarzyć. Za takie zachowanie oskarżeni muszą ponieść odpowiedzialność" - powiedziała sędzia Jakubowska. Dodała, że najwyższą cenę zapłacił zmarły student. Jednak - jak zastrzegła - "działanie oskarżonych nie przybrało form na tyle brutalnych, by należało sięgać po bardziej restrykcyjne kary". Prokurator żądał kar po 8 lat więzienia, a pełnomocniczka rodziny po 10 lat więzienia.
Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu ub. roku, w nocy z niedzieli wielkanocnej na poniedziałek. 19-letni Maciek przebywał wraz z towarzyszącymi mu osobami w klubie studenckim "Aula" w Radomiu. W pewnym momencie 19-latek podszedł do jednego z oskarżonych i uderzył go w twarz szklanką po piwie.
Do ostatecznej bójki doszło jednak dopiero po jakimś czasie, kiedy Maciek Mieśnik zniknął z pola widzenia ochrony klubu. Tam dogonili go oskarżeni. Bili go pięściami po głowie i kopali. 19-latek w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Po kilku dniach zmarł. Rodzina i przyjaciele Maćka zorganizowali marsz pamięci, który przeszedł ulicami Radomia.(PAP)
ilp/ bno/ bos/ mow/