Rozmowy między USA i Koreą Płn. miały dobry, konstruktywny przebieg; obu stronom udało się zmniejszyć dzielące je różnice - ocenił we wtorek specjalny wysłannik USA Stephen Bosworth spotkanie obu państw na temat denuklearyzacji Phenianu.
"Myślę, że idziemy w dobrym kierunku; to było bardzo pożyteczne, konstruktywne spotkanie" - oświadczył Bosworth, specjalny wysłannik USA ds. Korei Północnej.
"Jestem przekonany, że przy stałym wysiłku po obu stronach uda nam się osiągnąć rozsądny punkt wyjścia dla formalnych negocjacji w kwestii powrotu do rozmów sześciostronnych" - powiedział.
Nie porozumiano się co do formalnego wznowienia negocjacji ani na linii Korea Płn.-USA, ani w formacie rozmów sześciostronnych, które zostały przerwane w 2008 roku, gdy wycofał się z nich Phenian - dodał Bosworth.
Korea Płn. i USA pozostaną jednak w kontakcie za pośrednictwem północnokoreańskiej misji w ONZ, w Nowym Jorku - zapewnił.
Rokowania sześciostronne z udziałem obu Korei, Chin, USA, Rosji i Japonii utknęły w martwym punkcie w grudniu 2008 roku. Od tego czasu KRLD przeprowadziła bliżej niesprecyzowany eksperyment nuklearny oraz test własnej rakiety balistycznej dalekiego zasięgu.
Podczas rokowań sześciostronnych proponowano Phenianowi pomoc gospodarczą w zamian za odstąpienie od programów nuklearnych, w ramach których - jak się przypuszcza - Korea Północna uzyskała materiały rozszczepialne, wystarczające do wyprodukowania nawet 10 bomb atomowych.
Korea Północna uważa, że rokowania powinny zostać wznowione bez jakichkolwiek warunków wstępnych. Korea Płd. i USA domagają się zaś, by Phenian wstrzymał najpierw swe przedsięwzięcia w dziedzinie atomistyki, w tym wzbogacanie uranu, oraz ponownie zezwolił na inspekcje Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej. (PAP)
akl/ mc/
10060809 10062540 10062612 arch.