Prawie 30 obrazów przybliżających ruch medytacyjny Falun Dafa, prześladowania spotykające jego sympatyków w Chinach oraz organizowane w wielu krajach akcje upowszechniające problemy członków ruchu można zobaczyć na wystawie "Prawda, życzliwość, wytrwałość".
Wernisaż ekspozycji odbył się w czwartek w stołecznym Stowarzyszeniu Wolnego Słowa.
"Pierwotnie wystawa miała być zaprezentowana w Muzeum Woli, jednak po telefonie z +dalekiego kraju+ została odwołana. Kiedy się o tym dowiedzieliśmy, zaproponowaliśmy, by odbyła się u nas. SWS został założony przez dawnych działaczy opozycji demokratycznej, więc mamy duże doświadczenie w walce o wolność i prawa człowieka" - mówił podczas otwarcia wystawy prezes SWS Wojciech Borowik.
Obrazy stanowią część większego projektu artystycznego, który zawiera ponad 70 dzieł. Ich celem jest artystycznie przedstawienie zjawiska, jakim stało się Falun Dafa w Chinach. "Wystawa została podzielona tematycznie - opowiada skąd się wzięło Falun Dafa i na czym polegają jego zasady oraz przybliża prześladowania spotykające sympatyków ruchu, którzy trafiają do więzień, gdzie często są torturowani. Ukazuje także, jak na świecie są rozpowszechniane informacje o prześladowaniach członków ruchu. Obrazy często oparte są na autentycznych wydarzeniach, o których opowiedziano artystom" - opowiadał kustosz wystawy Andrzej Marzec z Polskiego Stowarzyszenia Falun Dafa.
Jak wyjaśnił przewodniczący Rady Naukowej Centrum Studiów Azji Wschodniej Uniwersytetu Gdańskiego dr Marceli Burdelski, Falun Dafa (znana także pod nazwą Falun Gong) to praktyka duchowa nawiązująca do tradycyjnych ćwiczeń i praktyki duchowej wywodzącej się z buddyzmu, którą rozpoczął w latach 80. XX wieku założyciel ruchu Li Hongdży. Tytuł wystawy nawiązuje do trzech zasad - prawdy, życzliwości i wytrwałości, których praktykowanie zaleca Falun Dafa.
"To rodzaj religii medytacyjnej, w której przez ćwiczenia dochodzi się do wyzwolenia duchowego i nirwany. Początkowo ruch miał duże poparcie władz, które liczyły, że uda im się wykorzystać duchowość Falun Dafa do własnych celów. W 1999 roku praktykujących było już ok. 100 mln osób. Wtedy władze partii komunistycznej podjęły decyzję o delegalizacji ruchu. Zaczęły się prześladowania członków, zamykanie w obozach reedukacyjnych, tortury. Sytuacja ta ma miejsce do dziś" - powiedział dr Burdelski.
Wystawa "Prawda, życzliwość, wytrwałość" będzie czynna do 2 marca. (PAP)
akn/ hes/
