Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Za kilka tygodni akt oskarżenia w sprawie, w której zarzuty miała usłyszeć Blida

0
Podziel się:

W ciągu dwóch-trzech tygodni do sądu trafi
akt oskarżenia w sprawie afery węglowej, w której zarzuty miały
zostać postawione Barbarze Blidzie - poinformował w środę na
konferencji prasowej prokurator apelacyjny z Katowic Tomasz
Janeczek.

W ciągu dwóch-trzech tygodni do sądu trafi akt oskarżenia w sprawie afery węglowej, w której zarzuty miały zostać postawione Barbarze Blidzie - poinformował w środę na konferencji prasowej prokurator apelacyjny z Katowic Tomasz Janeczek.

"Zakładamy, że akt oskarżenia będzie obejmował te osoby, które zostały zatrzymane wraz z panią Blidą" - powiedział.

Była posłanka SLD, minister budownictwa i wiceprzewodnicząca Sojuszu, zastrzeliła się 25 kwietnia, gdy rano do jej domu w Siemianowicach Śląskich z prokuratorskim nakazem rewizji i zatrzymania wkroczyli funkcjonariusze ABW.

Śledztwo obejmuje obecnie sześciu podejrzanych. Są to m.in. byli szefowie nieistniejących już spółek węglowych - Rudzkiej i Nadwiślańskiej - oraz były poseł BBWR i asystent społeczny b. ministra sportu Jacka Dębskiego - Henryk D. Ciążą na nich zarzuty natury korupcyjnej. Śledztwo przeciwko Blidzie zostało umorzone dopiero 11 tygodni po jej samobójczej śmierci. Prokuratura tłumaczyła to "względami merytorycznymi i technicznymi".

Prokuratura zamierzała Blidzie postawić zarzut pośredniczenia w przekazaniu 80 tys. zł łapówki prezesowi dawnej Rybnickiej Spółki Węglowej Zbigniewowi B. Według prokuratury, pieniądze pochodziły od Barbary K., określanej w prasie mianem "śląskiej Alexis". W zamian firma Barbary K. miała uzyskać umorzenie odsetek od należności względem RSW.

Barbara K. jest w tej sprawie świadkiem. Prokuratura uznała, że powinna ona skorzystać z przepisów gwarantujących bezkarność osobie ujawniającej przestępstwa korupcyjne, o których wcześniej nie wiedziały organy ścigania. W odrębnym wątku afery węglowej katowicka prokuratura bada nieprawidłowości przy przetargach.

Okoliczności planowanego zatrzymania i śmierci Blidy bada łódzka prokuratura okręgowa. Śledztwo ma ustalić, czy miało miejsce niedopełnienie obowiązków przez funkcjonariuszy ABW i czy można mówić o popełnieniu przestępstwa w tej sprawie. Dotychczas nikomu nie przedstawiono zarzutów.

Jak poinformował obecny na konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, pod nadzorem katowickiej prokuratury apelacyjnej toczy się dziewięć śledztw dotyczących afer węglowych.

"Mamy szlachetne zamiary oczyszczania z korupcji obszaru działania szeroko rozumianego obrotu węglem, ale nasze siły nie zawsze wystarczają w stosunku do wielkości patologii, o których informacje docierają do wiedzy prokuratury" - powiedział minister.

W środę - jak poinformowali na konferencji katowiccy prokuratorzy - w jednym ze śledztw dotyczących nieprawidłowości w handlu węglem Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała pięć osób, podejrzanych o oszustwa, poświadczenie nieprawdy w dokumentach i pranie brudnych pieniędzy.

Postępowanie to zostało wszczęte po zawiadomieniu zarządu Kompanii Węglowej i dotyczy nieprawidłowości przy odsprzedaży węgla z kopalń należących do Kompanii. Do nieprawidłowości nie dochodziło w kopalniach należących do Kompanii Węglowej, ale przestępstw dopuszczali się przedstawiciele kupujących węgiel firm, które później odsprzedawały węgiel dalej, zwykle do elektrociepłowni - zaznacza prokuratura.

Janeczek wyjaśnił, że proceder polegał na zmianie klasyfikacji węgla - tym samym jego rzeczywistej wartości. Prokuratura mówi na razie o trzech transportach kolejowych węgla, dzięki któremu przestępcy "wyprali" 230 tys. zł. Prokuratorzy przypuszczają, że takich transportów było w tej sprawie co najmniej kilkadziesiąt. Postępowanie się dopiero zaczęło, dlatego prokuratura nie chce mówić o szczegółach. (PAP)

kon/ bno/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)