Podająca się za adwokata 34-letnia Agnieszka P. została oskarżona o wyłudzenie 280 tys. zł od kilkudziesięciu osób - poinformował w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie (Zachodniopomorskie) Ryszard Gąsiorowski.
Kobieta, która ma wykształcenie prawnicze, ale nigdy nie była wpisana na listę adwokatów, oszukiwała swych klientów od listopada 2006 do lutego 2009 roku. W akcie oskarżenia zarzucono jej popełnienie 30 takich czynów.
Pieniądze - od 50 zł do kilkunastu tysięcy złotych - brała za prowadzenie ich spraw cywilnych. Chodziło m.in. o rozwody i odszkodowania z ubezpieczenia.
Klientów - jak ustalono w śledztwie - kobieta pozyskiwała przez znajomych oraz podczas zakupów w sklepie.
W niektórych przyjętych do prowadzenia sprawach pani "mecenas" fałszowała pisma procesowe, dlatego w akcie oskarżenia oprócz oszustwa pojawił się również zarzut podrabiania dokumentów.
Oskarżona - jak powiedział prokurator Gąsiorowski - przyznała się za winy i zdecydowała na dobrowolne poddanie karze. Maja to być 3 lata więzienia w zawieszeniu na 6 lat oraz 6 tys. zł grzywny.
Rzecznik prokuratury dodał, że Agnieszka P. zaczęła oddawać pokrzywdzonym wyłudzone pieniądze, "dotychczas zwróciła im 18720 złotych".
Akt oskarżenia z wnioskiem o skazanie bez przeprowadzania rozprawy prokuratura przesłała do Sądu Rejonowego w Koszalinie. Agnieszka P. będzie odpowiadać przed sądem z wolnej stopy. Na początkowym etapie śledztwa kobieta była aresztowana. Potem areszt zamieniono jej na 15 tys. zł. poręczenia majątkowego. (PAP)
sibi/ pz/