Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zalewski: oczekiwania Polski od prezydencji niemieckiej w UE

0
Podziel się:

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych
Paweł Zalewski (PiS) uważa, że w eurokonstytucji powinna się
znaleźć klauzula o solidarności między krajami członkowskimi w
przypadku kryzysu energetycznego, a także zapis o zmianie systemu
głosowania w Radzie UE.

Szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Paweł Zalewski (PiS) uważa, że w eurokonstytucji powinna się znaleźć klauzula o solidarności między krajami członkowskimi w przypadku kryzysu energetycznego, a także zapis o zmianie systemu głosowania w Radzie UE.

Zwracając się do przedstawiciela niemieckiego MSZ Guentera Glosera, wśród oczekiwań Polski od prezydencji niemieckiej, Zalewski wymienił też aktywniejszą politykę Unii na Wschodzie.

Obaj politycy spotkali się na piątkowej konferencji zorganizowanej przez Centrum Strategii Europejskiej demosEuropa i Fundację Friedricha Eberta. Gloser, który jest ministrem stanu odpowiadającym za sprawy europejskie, przybył do Polski by - jak mówił - rozmawiać m.in. o przyszłości eurokonstytucji.

Kwestia Traktatu Konstytucyjnego jest jednym z priorytetów obecnego półrocznego przewodnictwa Niemiec w UE. W sprawie przyszłości Traktatu, odrzuconego w referendach we Francji i Holandii w 2005 r., Berlin konsultuje się z krajami członkowskimi.

Zalewski poinformował, że prezydent Lech Kaczyński przedstawi "w niedługim czasie" stanowisko Polski w sprawie eurokonstytucji.

Wyraził nadzieję, że Niemcy w procesie konsultacji uwzględnią polskie wątpliwości, dotyczące systemu głosowania w Radzie UE, zapisanego w Traktacie Konstytucyjnym. Jak podkreślił Zalewski, najkorzystniejszym rozwiązaniem jest znalezienie kompromisu między zapisami eurokonstytucji, a popieranymi przez Polskę zasadami głosowania zapisanymi w Traktacie z Nicei.

Do podjęcia decyzji w Radzie UE - zgodnie z eurokonstytucją - potrzeba co najmniej 55 proc. państw Unii (nie mniej niż 15), reprezentujących co najmniej 65 proc. jej ludności. Do zablokowania decyzji potrzeba ponad 45 proc. państw lub 35 proc. ludności zamieszkującej co najmniej cztery państwa. Polska opowiadała się za tzw. systemem nicejskim, który jest bardziej skomplikowany (każdy kraj ma przyznaną liczbę punktów), ale łatwiej jest w nim zablokować decyzje mniejszej liczby państw.

Zalewski podkreślił znaczenie, jakie Polska przywiązuje do zapisania w eurokonstytucji klauzuli mówiącej o solidarności państw UE wobec kraju, który znalazł się obliczu kryzysu energetycznego. Na podstawie takiego zapisu kraje UE udzielałyby pomocy państwu, które zostałoby odcięte od dostaw surowców energetycznych. W Traktacie istnieją już analogiczne zapisy dotyczące ataków terrorystycznych i klęsk żywiołowych.

Według szefa sejmowej komisji SZ, zmienić powinien się też sposób finansowania europejskiej polityki sąsiedzkiej - zgodnie z której zasadami utrzymywane są relacje z państwami sąsiadującymi z UE. Jak mówił, zbyt mało pieniędzy poświęca się na projekty prowadzone w krajach leżących za wschodnią granicą UE.

Zdaniem Zalewskiego, UE powinna zaangażować się w rozwiązanie "zamrożonych konfliktów" w Osetii Południowej, Abchazji czy Górskim Karabachu w rejonie Południowego Kaukazu.

Gloser mówiąc o kwestiach związanych z dostawami energii, podkreślił, że rozumie polskie stanowisko, ale - dodał - ta kwestia dotyczy wielu europejskich państw i wymaga szerokiej dyskusji. Kompromisu - mówił Gloser - wymaga też kwestia systemu głosowania w Radzie UE. Przestrzegł także przed głębokimi zmianami w eurokonstytucji. Jak podkreślił, dokument zaproponowany przez Konwent - a ostatecznie odrzucony przez Holendrów i Francuzów - to "dobry kompromis".(PAP)

och/ la/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)