Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zalewski: trwa śledztwo ws. nacisków na prokuratora z Jeleniej Góry

0
Podziel się:

Prokurator krajowy Edward Zalewski poinformował w piątek posłów z sejmowej
Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, że od końca września w poznańskiej prokuraturze okręgowej
prowadzone jest śledztwo w sprawie domniemanych nacisków na prokuratora jeleniogórskiej prokuratury
Janusza Konieckiego.

Prokurator krajowy Edward Zalewski poinformował w piątek posłów z sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, że od końca września w poznańskiej prokuraturze okręgowej prowadzone jest śledztwo w sprawie domniemanych nacisków na prokuratora jeleniogórskiej prokuratury Janusza Konieckiego.

Posiedzenie komisji w tej kwestii zwołano na wniosek posłów PiS. O sprawie w połowie października pisała "Rzeczpospolita". Koniecki jako prokurator w Jeleniej Górze badał sprawę domniemanej prowokacji służb specjalnych w 2003 r. Miała być ona skierowana przeciwko wpływowemu politykowi prawicy Arturowi Balazsowi. Według dziennika Koniecki chciał postawić zarzuty obecnemu szefowi Agencji Wywiadu Maciejowi Huni i wiceministrowi SWiA Adamowi Rapackiemu. Ostatecznie - jak pisała "Rz" - odebrano mu śledztwo, a wobec niego samego wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Koniecki w czerwcu w poznańskiej prokuraturze obciążył zwierzchników i kolegów odpowiedzialnością za bezprawne naciski.

Jak wyjaśniał Zalewski, "prokurator okręgowy w Poznaniu uwzględniając treść zeznań przesłuchanego na wniosek Balazsa świadka Konieckiego, wyłączył z akt materiały dot. podniesionych zarzutów wobec prokuratorów o rzekome naciski". "Śledztwo jest w toku, nie mogę mówić o szczegółowych kwestiach, (...) przesłuchano już ośmiu prokuratorów, w tym Konieckiego" - mówił Zalewski. Dodał, że zaplanowano przesłuchania kolejnych 30 świadków.

Rapacki powiedział natomiast, iż "minister SWiA na temat nacisków na prok. Konieckiego nie ma informacji".

Na wniosek Andrzeja Czumy (PO) dyskusja nad przedstawioną informacją została przerwana. "Powinniśmy poczekać na koniec postępowania, a dopiero potem się wypowiadać" - powiedział Czuma. Arkadiusz Mularczyk (PiS) zapowiedział ponowne złożenie wniosku w sprawie dyskusji na temat tej kwestii podczas posiedzenia sejmowej komisji.

Według Balazsa, służby specjalne prowadziły w 2003 roku wobec niego nielegalne akcje, wiążące go z tzw. aferą zbożową - aby skompromitować nie tylko jego, ale także rzucić cień na prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. "Afera zbożowa" wybuchła, gdy ujawniono zaginięcie dużych ilości zboża, przechowywanych odpłatnie przez Agencję Rynku Rolnego w prywatnych elewatorach zbożowych.

Sprawę, którą prowadził prok. Koniecki, przekazano do prokuratury w Świdnicy. Ostatecznie - jak informował Zalewski - sprawę umorzono na początku września bieżącego roku "wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego". Zalewski poinformował też posłów, iż na wniosek Balazsa o wznowienie postępowania trwa aktualnie analiza sprawy "w celu zdecydowania czy powinna być ona podjęta na nowo, czy też decyzja o umorzeniu jest prawidłowa". (PAP)

mja/ itm/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)