Jedna z osób zatrzymanych po sobotnim Marszu Tolerancji w Krakowie odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta, dwie inne za próbę rozproszenia legalnego zgromadzenia - poinformował w niedzielę PAP rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
Wszyscy po przedstawieniu zarzutów zostali zwolnieni do domu.
Za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 3 lat. Za udaremnienie lub rozproszenie zorganizowanej zgodnie z prawem manifestacji grzywna, ograniczenie wolności lub do 2 lat pozbawienia wolności.
Po sobotnich demonstracjach policja zatrzymała w sumie sześć osób. Trzy z nich zostały przesłuchane w charakterze świadków.
Marsz Tolerancji przeszedł ulicami Krakowa po raz czwarty. Według policji uczestniczyło w nim 1 tys. osób. Demonstrowało też ok. 400 jego przeciwników, m.in. działacze Narodowego Odrodzenia Polski. W kierunku Marszu Tolerancji posypały się wyzwiska, kamienie, petardy i jajka. Nikt nie został poszkodowany.(PAP)
wos/ tot/