Zielonogórska prokuratura zarzuciła 32- letniemu pracownikowi delegatury Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w tym mieście przyjęcie kilku tys. zł. łapówek w zamian za obietnicę załatwienia unijnych dotacji. Mężczyźnie grozi od sześciu miesięcy do 8 do lat więzienia - poinformował w środę PAP Marek Waraksa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp.
"Podejrzany, obiecując pomoc w unijnych dotacjach na rozwój małych i średnich przedsiębiorstw, powoływał się na swoje znajomości w urzędach. Miał pomóc w zamian za dwie łapówki - w kwocie 3 tys. zł każda - załatwić pieniądze na wnioski w wysokości 150 tys. zł i 60 tys. euro" - powiedział PAP Waraksa.
Do zatrzymania urzędnika przez funkcjonariuszy sekcji do walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie doszło dwa dni temu. Mężczyzna jest pracownikiem biura zarządzania funduszami europejskimi LUW w Gorzowie w zielonogórskiej delegaturze, gdzie jest zatrudniony od 1999 roku.
"Z uwagi na stan zdrowia podejrzanego jako środek zapobiegawczy zastosowano wobec niego dozór policji" - dodał Waraksa.
Jak powiedział PAP pełnomocnik wojewody lubuskiego ds. komunikacji społecznej Rafał Kotomski, po otrzymaniu oficjalnej treści przedstawionych przez prokuraturę zarzutów, urzędnik najprawdopodobniej zostanie zawieszony w wykonywaniu czynności służbowych. Tak będzie do czasu sądowego rozstrzygnięcia tej sprawy. (PAP)
mmd/ jra/