Dwóch organizatorów przemytu do Polski nielegalnych migrantów zatrzymała w Ostrawie - w efekcie śledztwa śląskich pograniczników - czeska policja. Według wstępnych szacunków, mogli zorganizować przemyt do Polski kilkudziesięciu osób, głównie narodowości wietnamskiej.
"Zatrzymani w środę dwaj obywatele Czech byli prawdopodobnie mózgami grupy przestępczej, która prawdopodobnie od około roku zajmowała się przemytem przez polsko-czeską granicę cudzoziemców pochodzenia azjatyckiego" - wyjaśnił w czwartek PAP major Grzegorz Kleinowski ze śląskiego oddziału straży granicznej.
Dodał, że w ciągu ostatnich miesięcy śląscy pogranicznicy kilkakrotnie udaremniali plany Wietnamczyków nielegalnie przekraczających granicę. W kwietniu tego roku oddzielnie zatrzymali też dwie osoby, które współorganizowały ich przemyt.
Scenariusz tych zdarzeń był podobny - kontrolowanymi na terenach przygranicznych samochodami podróżowali Wietnamczycy, którzy wcześniej bez paszportów przekraczali tzw. zieloną granicę. Kierowcy samochodów początkowo udawali zdziwionych sytuacją. Przesłuchiwani przyznawali w końcu, że pomagali w przerzucaniu cudzoziemców przez granicę.
W toku śledztwa pogranicznicy zdobyli dowody, że organizatorzy przemytu migrantów działają z terenu Czech. Skontaktowali się więc z wydziałem ds. handlu ludźmi i nielegalnej migracji czeskiej policji w Ostrawie, przekazując tamtejszym śledczym zebrane materiały i prosząc o pomoc w zatrzymaniu przestępców.
Na tej podstawie czeska policja zatrzymała w środę dwóch domniemanych organizatorów przemytu. Jeden z nich to 41-letni Czech narodowości wietnamskiej, drugi to 44-letni mieszkaniec Ostrawy. Podczas przeszukań ich mieszkań policjanci znaleźli m.in. dwa pistolety CZ-75, 30 fałszywych paszportów wietnamskich, 200 gramów różnych narkotyków oraz 50 tys. dolarów.
Czeska prokuratura wystąpiła w środę do sądu z wnioskiem o aresztowanie obu zatrzymanych; śląscy pogranicznicy prawdopodobnie pomogą w prowadzonym przez Czechów śledztwie. Choć zdobyli dowody na zorganizowanie przez nich przemytu kilkorga Wietnamczyków, szacują że z ich pomocą granicę nielegalnie mogło przekroczyć kilkadziesiąt osób. (PAP)
mtb/ itm/