Dwie osoby podejrzane o korupcję przy organizowaniu przetargów prowadzonych przez Uniwersytet Szczeciński zatrzymała tamtejsza policja. Jedną jest pracownik uczelni, drugą - właściciel firmy startującej w przetargach. Sprawa dotyczy m.in. projektów budowlanych i dostaw mebli dla uniwersytetu.
Jak poinformowało w środę biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie, mężczyźni zostali przesłuchani przez prokuratora, który postawił im zarzuty związane z korupcją.
Pracownikowi uczelni przedstawiono zarzut przyjęcia łącznie ponad 45 tys. zł łapówki w latach 2004-2005. Pieniądze miał przyjąć od trzech firm działających na lokalnym rynku; w zamian miał udzielać pomocy w wygraniu przetargów przez te firmy. Pomoc miała polegać na wpisywaniu w dokumentacji przetargowej zapisów, które preferowały konkretną firmę.
Właścicielowi firmy prokuratura postawiła zarzut wręczenia łapówki w łącznej kwocie prawie 40 tys. zł, za co miano mu przekazywać pewne informacje, dzięki którym jego firma oraz inne podmioty biorące udział w korupcyjnym procederze mogły wygrywać przetargi.
Sprawę prowadził Wydział do Walki z Korupcją KWP w Szczecinie pod nadzorem prokuratury okręgowej. W ramach prowadzonego od połowy 2006 r. śledztwa policjanci zebrali obszerny materiał dowodowy w tej sprawie, w tym także zabezpieczony w trakcie przeszukań mieszkań i pomieszczeń służbowych zajmowanych przez zatrzymanych.
Jak podkreśla policja, sprawa ma charakter rozwojowy. Prawdopodobnie jeszcze w środę prokuratura zdecyduje o wystąpieniu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie obu mężczyzn.
Za przyjmowanie i wręczanie łapówek grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Policja przypomina, że zgodnie z Kodeksem karnym, osoba wręczająca łapówkę, która zawiadomi o okolicznościach sprawy, zanim zajmą się nią organa ścigania, nie podlega karze. W Szczecinie działa bezpłatny telefon 0800-114-113, pod którym można anonimowo przekazywać policji wszelkie informacje na temat korupcji. (PAP)
mgm/ bno/ jra/