Funkcjonariusze Straży Granicznej w Muszynie (Małopolska) zatrzymali w Wołominie pod Warszawą 30-letniego Czeczena podejrzanego o współorganizowanie nielegalnego przerzutu imigrantów przez południową granicę - podał w czwartek Karpacki Oddział Straży Granicznej (KOSG).
Według rzecznika KOSG w Nowym Sączu, kapitana Marka Jarosińskiego, mężczyznę zatrzymano w wołomińskim Ośrodku dla Uchodźców, gdzie zajmował się on werbunkiem imigrantów chętnych do nielegalnego przedostania się na zachód Europy. Z jego pośrednictwa korzystali uchodźcy z azjatyckiej części Rosji, których próbowano przerzucać całymi rodzinami przez polsko- słowacką granicę.
"Zatrzymany Czeczen współpracował z trzema Polakami, którzy w tej samej sprawie zostali zatrzymani w Wołominie i w Warszawie już kilka miesięcy temu. Mężczyzna był ich łącznikiem w środowisku uchodźców, znał język, z łatwością nawiązywał kontakty z imigrantami" - powiedział PAP kapitan Jarosiński.
Organizatorzy przerzutu zachęcali uchodźców do nielegalnego przedostania się na zachód całymi rodzinami. Od zwerbowanych osób pobierali po kilkaset dolarów USA. "To znaczne kwoty, jak na skromne możliwości ludzi przebywających w ośrodkach dla uchodźców" - ocenia kapitan Jarosiński.
Następnie przewozili ich w okolice Muszyny i Piwnicznej w Małopolsce, czyli na tereny pogranicza ochraniane przez Karpacki Oddział Straży Granicznej. Droga przerzutu wiodła przez tzw. zieloną granicę na Słowację, potem do Austrii, a stamtąd do innych państw Unii Europejskiej.
Sprawa wzięła swój początek jeszcze w październiku i listopadzie 2005 roku, gdy pogranicznicy KOSG zatrzymali w rejonie Muszyny kilka grup obywateli rosyjskich narodowości czeczeńskiej podczas próby przekroczenia tzw. zielonej granicy. Jedna z grup została zatrzymana w nurcie Popradu, który jest rzeką graniczną. Inne jeszcze przed granicą, a dwie grupy zatrzymała słowacka służba graniczna powiadomiona przez stronę polską.
Sprawę prowadzi Prokuratura Rejonowa w Muszynie w powiecie nowosądeckim. Zatrzymanemu w Wołominie Czeczenowi postawiono zarzut udziału w organizowaniu nielegalnego przerzutu ludzi przez granicę państwa. Grozi mu za to od 3 miesięcy do lat 5 więzienia. (PAP)
czo/ pz/
